Stało się już tradycją, że coroczne kwesty przed bramami Starego Cmentarza w dniu Wszystkich Świętych w połączeniu z dofinansowaniem z budżetu miasta, skutkują kolejnymi pracami konserwatorskimi pięknych jarosławskich nagrobków zabytkowych. W roku 2004 pracom rekonstrukcyjno-konserwatorskim poddano dwa wyjątkowej "urody" dzieła sztuki rzeźbiarskiej.
Pierwszym jest jedyna i niepowtarzalna na jarosławskich cmentarzach klasycystyczna XIX-wieczna rzeźba w formie czworobocznego postumentu z hełmem i opuszczoną przyłbicą. Niestety nagrobek jest bezimienny, chociaż w przeszłości posiadał tablicę inskrypcyjną, o czym świadczą odkryte podczas prac konserwatorskich otwory montażowe. Ze względu na elementy uzbrojenia z czasów rzymskich będące głównymi motywami rzeźby można się jedynie domyślać, że nagrobek poświęcony był osobie wojskowej, zapewne wyższej rangi. Przypuszczenia te wynikają zarówno z zawartej w rzeźbie symboliki jak również z faktu, że zmarły musiał być za życia dobrze sytuowany, gdyż w ówczesnych czasach niewielu mogło sobie pozwolić na ufundowanie tak pięknie wykonanego nagrobka. Na ustawionym na cokole postumencie zwieńczonym dekoracyjnym gzymsem, posadowiony jest hełm ozdobiony grzebieniem w formie pióropusza. Na dzwon hełmu nałożony jest wieniec laurowy. Pod hełmem znajduje się krótki miecz rzymski z pasem. W narożach u dołu nagrobka umieszczone są związane w pęk "rózgi liktorskie".
Symbolika nagrobka związana jest głównie z przymiotami zwycięstwa i doskonałości (wieniec laurowy) oraz władzy podkreślonej przez bardzo ciekawy element rzeźby w postaci wspomnianych wcześniej rózeg liktorskich, którym warto poświęcić nieco więcej uwagi. Jest to przyjęty przez Rzymian symbol etruski, oznaczający władzę urzędową i karną. Za czasów rzymskich liktor był niższym funkcjonariuszem, który początkowo poprzedzał konsulów rzymskich, a potem niektórych wyższych urzędników oraz cesarzy. Warto dodać, że konsulowie w Republice Rzymskiej pełnili funkcje królów wybieranych przez zgromadzenie na okres jednego roku. Do ich zadań należało między innymi kontrolowanie urzędników i zwoływanie zgromadzeń ludowych. Za symbol władzy konsulów uważa się pęk rózeg. Liktorzy początkowo stanowili osobistą ochronę urzędników, później zaczęli pełnić funkcje reprezentacyjne. Nosili oparte na lewym ramieniu wiązki rózeg związanych czerwonym rzemieniem, z wetkniętymi w nie toporami (symbol władzy nad życiem). Przed konsulem kroczyło 12, a przed cesarzem 24 liktorów. Dla ścisłości należy dodać, że w rózgach z jarosławskiego nagrobka brak jest wetkniętych w nie toporów. Można zatem domniemać, że twórca rzeźby chciał być może w ten sposób podkreślić, iż zmarły nie posiadał za życia aż tak nieograniczonej władzy, jaką jest władza nad życiem.
Warto
jeszcze dodać, że tego typu nagrobki są dość charakterystyczne dla
cmentarzy niemieckich (m.in. Melaten w Kolonii i Hauptfriedhof w
Maguncji). Niemal identyczny hełm, (wykonany w metalu) zdobi nagrobek
pochowanego na cmentarzu w Dreźnie polskiego emigranta po powstaniu
listopadowym, uczestnika kampanii napoleońskich gen. Stanisława
Woyczyńskiego. Podobne w formie nagrobki zlokalizowane są również na
lwowskim Cmentarzu Łyczakowskim. Upamiętniają one między innymi
oficerów austriackich, rotmistrza Edwarda Walischa i kapitana Ottona
Wenzla. Ich autorem jest znany lwowski rzeźbiarz Julian Markowski (1846
- 1903), autor między innymi pomnika Bartosza Głowackiego we Lwowie.
Można zatem z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że jarosławski
nagrobek powstał we Lwowie, być może w pracowni Juliana Markowskiego.
Drugim nagrobkiem poddanym pracom rekonstrukcyjno - konserwatorskim jest rzadkiej urody, ustawiona na ozdobnym postumencie rzeźba kobiety płaczki wspartej o krzyż. Z treści tablicy inskrypcyjnej wynika, że pomnik upamiętnia zmarłą w 1891 r. Wilhelminę z Zarubów Buschakową i zmarłego w tym samym roku jej syna Juliusza.
Symbolika rzeźby wiąże się przede wszystkim z nostalgią, zadumą,
cierpieniem i bólem po stracie bliskich. Obejmująca krzyż zasmucona
kobieta płaczka z długimi kręconymi włosami, ubrana jest w bogato
udrapowaną suknię i płaszcz. Pod krzyżem przewieszony jest wianek
(symbol niewinności) z róż (symbol miłości) i makówek (symbol snu
wiecznego). Na podstawie analogii do innych bardzo podobnych nagrobków,
głównie z lwowskiego Cmentarza Łyczakowskiego można domniewywać, że
nagrobek powstał w lwowskiej pracowni Pawła Eutelego, lecz już po
śmierci tego niekwestionowanego mistrza sztuki nagrobnej, który zmarł w
1889 r. Nagrobek został uratowany przed całkowitym zniszczeniem w
przysłowiowej ostatniej chwili. Już 20 lat temu w dokumentacji naukowo
- historycznej zanotowano, że rzeźba posiada pęknięcia i znaczne ubytki
kamienia. Przed wykonaniem prac konserwatorskich w 2004 r. ubytki
kamienia były już tak znaczące (ok. 60%), że zachodziła obawa, iż
rzeźby nie da się uratować. Jednak dzięki wnikliwej analizie
zachowanych detali oryginału oraz analogii podobnych figur na innych
cmentarzach, udało się doprowadzić do pełnej rekonstrukcji rzeźby,
dzięki czemu odzyskała ona dawne piękno. Żmudne prace dokumentacyjne,
rekonstrukcyjne i konserwatorskie wykonała Firma "Ars Restauro" p. Romana Dawidziaka z Rzeszowa,
która prowadzi prace na jarosławskim cmentarzu od chwili ich podjęcia w
1999 r. Warto jeszcze podkreślić, że przed dniem Wszystkich Świętych
firma "Ars Restauro" nieodpłatnie dokonała oczyszczenia z brudu, mchów
i porostów wszystkich dotychczas zakonserwowanych rzeźb na jarosławskim
Starym Cmentarzu, dzięki czemu odzyskały one swój poprzedni estetyczny
wygląd.
Zbigniew Zięba
Podziękowanie
W
imieniu organizatorów kolejnej edycji Kwesty na Rzecz Ratowania
Zabytków Starego Cmentarza składam serdeczne podziękowanie za dar
płynący z głębi serca, a wyrażony finansowym wsparciem mieszkańcy
naszego miasta i powiatu, którzy w tym roku ofiarowali na ten cel kwotę 5 847,60 zł
Szczególne podziękowanie kieruję do:
- Przewodniczącego Rady Miasta Mariana Janusza i Zastępcy Burmistrza Miasta Jarosławia Tadeusza Pijanowskiego,
- Radnych: Alicji Jużyniec, Jacka Stańdy, Andrzeja Lichończaka, Henryka Babisia, Mieczysława Bilińskiego, Marii Kuźniar, Marii Kaczor, Romana Zemana,
- przedstawicieli Starostwa Powiatowego z Wicestarostą Januszem Kołakowskim,
- Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia z Panią Prezes Józefą Frendo,
- Tadeusza Słowika, Jadwigi Flisowskiej, Jacka Wojtasa, Teresy Salabura - Baszanowskiej, Małgorzaty Ciszkiewicz, Władysława Lazar, Krzysztofa Chruszczyka, Krzysztofa Janickiego,
- nauczycieli Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich w Jarosławiu: Beaty Pajdy, Anny Popczyńskiej, Marii Kot, Renaty Augustynowicz, Małgorzaty Imiłowskiej, Małgorzaty Paszkiewicz, Joanny Kołakowskiej, Agnieszki Joniec-Jurczak, Adama Kontka, Anny Serwańskiej, Aleksandry Międlar, Elżbiety Zięby, Grzegorza Moskala,
- oraz uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Książąt Czartoryskich.
Serdeczne podziękowanie kierujemy również dla Jarosława Orłowskiego Dyrektora Muzeum w Jarosławiu, Jana Pajdy Prezesa FPC "San" oraz Marty Batiuk, Zbigniewa Zięby, Małgorzaty Ziemińskiej, Krystiana Browarnego, Artura Tutki i Barbary Kowalskiej.
W imieniu organizatorów
Tomasz Kulesza