Sokół, "Dekawka", NSU, Junak, Pannonia, Harley Davidson. Magia przygody i umiłowania wolności. Szlak prowadzący w nowe doświadczenia. Jakże wspaniali są posiadacza stylowych - zabytkowych i współczesnych jednośladów. Takich, które wymagają pielęgnacji i dzięki którym świat staje się bardziej uroczy.
8 czerwca, jak co roku, Jarosławski Klub Motocykli Zabytkowych "RED DRAGON" wspólnie z Urzędem Miasta przy życzliwym wsparciu Restauracji "Grodzka" i Pubu "Dojlidy" oraz S.C. "Marex" zorganizował zlot posiadaczy motocykli.
Zgodnie z regulaminem najwięcej spalinowych smoków posiadało datę produkcji do roku 1975. Nie zabrakło wszakże i współczesnych ścigaczy, o których marzy większość mężczyzn bez względu na wiek.
To byt dwunasty zlot. Ponad 70 maszyn i ponad stu uczestników. Organizatorzy i tym razem stanęli na wysokości zadania dbając o to, co wspaniałym mężczyznom na ich odlotowych jednośladach było potrzebne. Wymiana uwag natury technicznej, konkurencje sprawnościowe, m. in. jazda wolna, przeciąganie liny między klubami i w rywalizacji indywidualnej, a także muzyka spod znaku takich kapel jak "Seven B", "Outsider" i "Get Break".
To był bardzo udany zlot. Aura usiłowała zakpić zarówno z organizatorów jak i uczestników, ale wszyscy oni - ci z Leżajska i Rzeszowa, z Dębicy i Tarnowa, z Przeworska i innych miast - oznajmili, że warto było jechać do Radawy. Błysk niklu i chromu oraz z pozoru groźne pomrukiwanie motorów - to jest to!