"Oko w oko z człowiekiem.
Ulica i wiele twarzy
I uderzenie w skroniach jak w kuźni miarowy huk..."
Właśnie tak - oko w oko - spotkałam się z Tobą kochany Ojcze Święty, tam u Ciebie w Watykanie dziewięć miesięcy temu. I właśnie dzisiaj odczuwam to potworne uderzenie w mych skroniach. Uderzenie spowodowane tą Twoją cudowną podróżą. Wiem, że ta podróż jest celem życia każdego z nas, ale tak trudno jest mi pogodzić się z Twoją przeprawą na "drugi brzeg". Ty zawsze będziesz w moim życiu, towarzysząc mi w mojej codziennej wędrówce. Wierzę i ufam w Panu naszym Jezusie Chrystusie, że spotkam Cię kiedyś w tamtym lepszym świecie. A ten ziemski świat bez Ciebie nie będzie już taki sam...
I właśnie dlatego tak bardzo boli mnie Twoje odejście. Za to wszystko, co Dzięki Tobie zmieniło się w Moim życiu i za te "ciche" słowa, tam na Placu św. Piotra - Dziękuję Ci Ojcze Święty. Wieczne odpoczywanie...
***
"Szukałem was, a teraz przyszliście do mnie" - dziękujemy, że w nas wierzysz...
***
Ojcze Święty! Dzięki Ci za to, że byłeś i przyjeżdżałeś do nas na pielgrzymki.
***
Dziękuję Ci za wzór Ojcostwa.
Miej w opiece Ojczyznę naszą, nasze miasto oraz moją rodzinę.
***
Już się nie lękam. Dziękuję.
***
Ojcze Święty spójrz na mnie
z Królestwa Niebieskiego.
***
Kochany Ojcze, dopiero po Twojej śmierci zrozumiałyśmy jak bardzo byłeś dla nas ważny i jak bardzo nam Ciebie brakuje. Jednak wiemy, że jesteś teraz szczęśliwy i że nadal się nami opiekujesz.
***
Kochany Ojcze, byłeś dla nas drugim Ojcem, który nam pozostał po stracie rodziców, Twoje słowa zawsze kierowane były do młodzieży; my Twoja młodzież będziemy wdzięczni do końca naszych dni za Twoją Wielką Miłość i Dobroć.
***
Kiedy odchodzi ktoś wielki trudno słowami wyrazić żal. Pozostaje nam tylko żyć tak, jakby nadal był z nami.
***
Ojcze dziękujemy za Twe
świadectwo życia.
***
Choć umarłeś dla nas, żyjesz dla Ojca Swego i Naszego.
Pozostań z nami na wieki.
Twój ochroniarz z 1979 r.
ze Skałki...
***
Kochany Ojcze Święty. Czuję ogromny ból i żal po stracie tak ważnej osoby w moim życiu, która była obecna od pierwszych dni mego życia, po stracie najprawdziwszego Ojca.
Moje serce zawsze było i jest i będzie otwarte na Twoje słowa, które wytyczyły mi drogę życia; drogę bardzo blisko Boga. Twoje serce zawsze było blisko mojego, Ty zawsze pokazywałeś mi Chrystusa. Dziękuje Ci za wszystkie słowa, wskazówki nauki.
Wiem, że będę tęsknić, a wewnętrzny ból będzie wypełniać dni mojego życia.
Jarosław 05.04.2005 r.
***
Może inni poruszali miliony
Ale ON poruszył wszystkich.
***
Ojcze Święty Wielki! Byłeś światłością naszych serc i umysłów. Odpoczywaj w pokoju.
***
Nie wiedziałam, co miałam. Teraz wiem, co straciłam: Ciebie Ojcze Święty. Oczy są pełne łez, serce pełne żalu za Tobą, Ojcze Święty.
***
Jan Paweł II -
dowód na istnienie Boga.
***
Gdyby nie nadzieja, serce by pękło z żalu.
***
Ojcze Święty dałeś mi dużo nadziei w istnienie świata dobrego. Twoja nauka i Twoje przesłanie jakie nam dawałeś przez cały swój pontyfikat daje mi dużo do myślenia. Dziękuję Ci za to.
***
Zachwyciłeś się pięknem Ziemi Przemyskiej podczas pobytu w Krośnie, zachęcałeś do pielęgnowania tradycji chrześcijańskiej, a teraz Twoim udziałem jest zachwyt dużo wspanialszy, bo dotyczący piękna Królestwa Niebieskiego. Dziękujemy Ci za umiłowanie Ziemi Ojczystej oraz za odważne i konkretne prowadzenie do Ojczyzny Niebieskiej.
***
Dziękuję Ci Ojcze za wiarę, którą wlałeś w nasze serca.
***
"Odszedł Pasterz nasz co ukochał lud". Ojcze Święty zawsze mimo - Twojej Śmierci - zostaniesz naszym.
***
Szedłeś tak jak Chrystus w spiekocie dnia i szarym pyle dróg, by dotrzeć do naszych serc. Dzięki Ci za każdy trud. Niech dobry Pan obdarzy Cię wszystkim co ma najpiękniejsze. Módl się za swój ukochany lud.
***
Ojcze Święty, Ty nie umarłeś, Ty żyjesz z nami. Umarli Ci, co są zapomniani. Janie Pawle Wielki, dziękuję Ci za wszystko. Dla mnie na zawsze będziesz Najlepszym z Najlepszych.
***
Największy z Wielkich współczesnego świata. Kochał ludzi, mądrość i sprawiedliwość. Pozostawił smutek i żal, ale i nadzieje na lepsze jutro.
***
Obudził w Polakach wiarę, tchnął w nas nadzieję, sprawił, że odzyskaliśmy wolność. Był wielkim Twórcą i kapłanem a zarazem Ojcem, który do życia każdego z nas wniósł cząstkę siebie.
***
Dopóki Jego słowa są w naszych sercach, dotąd te serca będą Jego.
***
Pokazałeś nam jak godnie przejść przez życie. Pokazałeś czym jest szczerość, nadzieja, wiara, walka i siła Miłości. Choć ciałem odszedłeś, Duchem wciąż jesteś z nami.
***
Ojcze Święty żyłeś, aby nas nauczać, wspierać, wychowywać. Kochamy Ciebie i teraz, kiedy już opuściłeś ziemski padół ,nie opuszczaj nas! Trwaj w swojej nauce. Pogrążony w żalu.
***
Przyszedłeś z niczym na ten świat i z niczym odchodzisz. Zostawiłeś nam jednak ślad, abyśmy szli za Tobą.
***
Jestem dumna, że żyłam w okresie Wspaniałego Pontyfikatu Jana Pawła II Wielkiego. Kochany Ojcze Święty prowadziłeś nas do źródła z niezachwianą wiarą, nadzieją i miłością. Dziękuję Ci z serca przepełnionego wdzięcznością. Módl się za nami.
***
Kochany Ojcze - Tatusiu! Proś za nami u Boga o opiekę, bo zostaliśmy sierotami. Uproś łaskę oświecenia i właściwego zrozumienia i stosowania w życiu Twoich wskazówek i rad. Płaczemy po Tobie, bośmy Cię kochali.
***
"Cóż tu pomogą kondolencje. Pustka, pustka, żal". To wielki zaszczyt, że mogłam żyć w czasach tak Wielkiego Człowieka jak Jan Paweł II Papież.
***
Pustka, smutek, tęsknota. Wielka miłość odeszła. Kochamy Cię!!! Nigdy Cię nie zapomnimy. Na zawsze zostaniesz w naszych sercach! W moim sercu!
***
Nasza rodzina okryła się smutkiem, ale pamiętamy i na zawsze będziemy wdzięczni za wszystkie z Tobą spotkania Ojcze Święty.
***
Taki słaby, a taki mocny. Taki milczący, a taki wymowny. Taki chory, a taki potężny. Janowi Pawłowi II wdzięczna posłanniczka.
***
Nie wiadomo ile dobra pozostanie po nas. Po Tobie Ojcze Święty zostaje skarbiec, który wystarczy na całe wieki. Wdzięczni za mądrość ludzką i słowo Boże, za przykład wiary i świadectwo życia ludzkiego i kapłańskiego.
Ojcze Święty dziękujemy Ci za wiarę, za nadzieję, za miłość. "Jesteś dla nas drogą i prawdą".
***
Świat stracił Papieża, Polska straciła swego obrońcę. Naród stracił swego Największego Syna i Ojca.
***
Byłeś naszym Przewodnikiem na rozdrożach dzisiejszego świata i tak zostanie na zawsze.
***
Jesteś Wielkim Pasterzem Miłości, Dobroci i Pojednania. Dla mnie i mojej rodziny zawsze będziesz żywy.
***
Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud. O Jezu dzięki Ci, za Papieża trud.
***
Z pokorą, uznaniem i żalem dla wspaniałego kapłana Polaka.
***
Wielki się urodziłeś, Wielki żyłeś, Wielki odszedłeś,
Wielki pozostaniesz.Następco Świętego Piotra - Piotrze naszych czasów, Ojcze Święty Janie Pawle II - Wielki!
Witałam Cię 30 lat temu na Placu Piotra Skargi w Jarosławiu - jako kardynała, metropolitę krakowskiego wraz z Ks. Prymasem kard. Wyszyńskim i całym Episkopatem, gdzie przekazywałeś obraz Matki Boskiej Częstochowskiej do diecezji lubaczowsko- lwowskiej. Dzisiaj żegnam Cię jako Papieża - Polaka, który odszedł do Boga - Swego Ojca w niebie. Żegnaj.
***
"Non omnis moriar" - z pamięcią.