Strona główna » Nasze wydawnictwa » marzec-kwiecień, nr 3-5 (136-137) / 2004 » Publicystyka
Bądź na bieżąco z informacjami z Jarosławia, zostaw nam swój e-mail:

Nasze wydawnictwa

marzec-kwiecień, nr 3-5 (136-137) / 2004

Sztuka fotografii - jarosławskie zakłady fotograficzne w latach 1860-1918

"Wspomnienie czasu odległego, który przeminął na zawsze, ale jakże żywego dzięki pożółkłym czarodziejskim fotografiom pana Zieglera" towarzyszyło Wiesławowi Kielarowi - znanemu jarosławianinowi, autorowi "I nasze młode lata" oraz "Anus mundi", przez całe życie. Podobne myśli nasuwają się wszystkim, którzy oglądają stare fotografie. Jarosławianie wspominają także Henryka Probsteina, Bernarda Hennera, Emila Tenzera, i fotografów żyjących w nieodległej przeszłości: Wiesława Kundysa, Emila Domańskiego, Zbigniewa Okonia i Stefana Kliśkę.

Henryk Ziegler, znakomity jarosławski fotograf był spadkobiercą i kontynuatorem pracy mistrzów jarosławskiej fotografii z minionego stulecia. Około 1918 r. kupił atelier fotograficzne Henryka Probsteina, czołowego jarosławskiego fotografa w latach 1908 - 1918. Pracowicie dokumentował współczesność, fotografując ludzi, wydarzenia i architekturę.

Wcześniej robiła to cała plejada wybitnych fotografów, którzy ocalili dla nas obraz i klimat Jarosławia z czasów Galicji. Byli to Zygmunt Vimpler, Mikołaj Karpiński, Adolf Frey, Bernard Henner, August Wiktor Jademy, Wilhelm Gedali Rosenbluth. Nigdy potem Jarosław nie posiadał jednocześnie tak wielu zakładów fotograficznych jak na przełomie XIXXX w. Ówczesne ożywienie gospodarcze, spowodowane odrodzeniem samorządu miejskiego i mądrymi rządami burmistrza A. Dietzuisa, przyczyniło się do rozwoju usług, w tym fotograficznych.

Była to sztuka osiągalna dla wielu z powodu łatwej dostępności i stosunkowo niskich cen. Dzięki temu wykonano tysiące bezcennych dzisiaj zdjęć, które układają się w "fotograficzną" historię Jarosławia. Pozostały portrety burmistrzów, urzędników, rzemieślników, księży i zwykłych ludzi. Fotografowano działaczy związków i stowarzyszeń, grona pracownicze, uczniów, wojskowych i architekturę miejską.

Muzealna wystawa poświęcona najstarszym zakładom fotograficznym Jarosławia, została pomyślana jako całościowa prezentacja sylwetek artystów i ich dorobku twórczego. Fotografiom towarzyszy sprzęt fotograficzny w zaaranżowanym atelier. Zieglerowskie "wielkie" atelier miało ruchome ściany z białym lub czarnym tłem z wymalowanymi pejzażami, z kwitnącymi nieziemsko girlandami kwiatów lub ze wspaniałymi alejami brzozowymi. Była tam też długa, prosta ulica ze stojącymi po obu stronach kamienicami, które równomiernie malały w oddali i ginęły gdzieś na horyzoncie. Można było sobie zrobić zdjęcie za kierownicą wymalo-wanego na grubej tekturze samochodu lub w samolocie, będąc jego pilotem lub pasażerem - w zależności od upo-dobania. Przez szklany sufit przenikało światło dzienne. Odpowiednio ustawione białe ekrany miały je odbijać, aby wzmocnić rozproszone oświetlenie. W dni pogodne rozsuwało się ciężkie, atłasowe kotary zasłaniające oszkloną ścianę południową. Do wnętrza wpadało przyjemne, zie-lonkawe światło, przefiltrowane przez gęste listowie kasz-tanów rosnących przy ulicy "Decjusza" (Dietziusa). W cen-tralnym punkcie stał na ruchomym trójnogu wielki drewniany aparat, z częścią środkową podobną do harmonii, na której grywał ślepiec pod kościołem Reformatów. Duże szklane oko na przedzie harmonii zwykle zasłaniała czarna pokrywka w kształcie ściętego walca.

W toku wieloletnich kwerend udało się ustalić nazwiska fotografów i wiele szczegółów z ich biografii. Wystawa ma przypominać i niejako na nowo odkrywać najstarsze prace fotograficzne wykonane w Jarosławiu. Ukazuje znaczne umiejętności warsztatowe i kunszt fotografów, odrębności stylowe, a przede wszystkim utrwala sylwetki mieszkańców, ubiór, obyczaj i miejski pejzaż. Zachowane fotografie są materiałem ikonograficznym do historii miasta i jednocześnie dziełem sztuki, źródłem doznań estetycznych.

Na wystawie prezentujemy zbiory fotograficzne muzeum w Mielcu, Krakowie i Jarosławiu oraz kolekcje prywatne. Dzięki uprzejmości jarosławskich miłośników fotografii zobaczymy nieznane dotąd zdjęcia z najstarszych firm fotograficznych należących do Vimpellera, Freya, Rosenblutha, Stocka. Niektóre z nich zawierają oryginalne winietki i dodatkowe informacje o zakładach fotograficznych, które prowadzili także w innych miastach.

Pragniemy, aby wystawa nie tylko przypominała i do- kumentowała początki jarosławskiej fotografii, ale również inspirowała do fotografowania i kolekcjonowania zdjęć, będących ważnym dokumentem historycznym, a czasami dziełem sztuki.

Organizatorzy wystawy serdecznie dziękują za użyczenie fotografii i sprzętu fotograficznego Muzeum Historii Fotografii w Krakowie i Muzeum Regionalnemu w Mielcu, filia Jadernówka, a szczególnie pp. Markowi Maszczakowi i Januszowi Kaliszowi oraz osobom prywatnym: Jerzemu Czechowiczowi, Arturowi Dobruckiemu, Januszowi Kołakowskiemu, Jerzemu Kołczowi, Józefowi Kusowi, Jarosławowi Orłowskiemu, Edwardowi Płocicy, Tomaszowi Turoniowi i Jackowi Szwicowi. Andrzejowi Wójcikowi dziękujemy za udostępnienie materiałów bibliograficznych i konsultacje.

Zofia Bieńkowska

Stara fotografia doskonale koresponduje z drugą częścią wystawy. Mistrzostwo fotografii kolorowej, której autorem jest Henryk Górecki przenosi widzów w XXI wiek. Niezwykłe zdjęcia ze Szwajcarii nadają całości ekspozycji niepowtarzalny urok. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki można przenieść się z odległej historii do współczesności.
Dziękuję p. Zofii Bieńkowskiej, p. Agacie Woźniak - Niemkiewicz i p. Henrykowi Góreckiemu za pomysł i realizację wystawy, która będzie czynna do 31 maja 2004 r.

Zofia Krzanowska

Numery archiwalne
Listopad 2024
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30