W obchodach uczestniczyli m.in.: poseł na Sejm RP Andrzej Ćwierz, wojewoda podkarpacki Mirosław Karapyta, burmistrz Andrzej Wyczawski, zastępcy burmistrza: Bogdan Wołoszyn i Stanisław Misiąg, starosta Tadeusz Chrzan, przedstawiciele wojska, policji, straży pożarnej, delegacje Związku Sybiraków z Lubaczowa, Narola, Oleszyc i Jarosławia z prezes Zofią Garczyńską na czele, stowarzyszenia kombatanckie i społeczne, poczty sztandarowe szkół, a wśród nich młodzież Zespołu Szkół Ogrodniczych i Licealnych w Pawłosiowie, który dzień wcześniej otrzymał imię Zesłańców Sybiru.
Mszy św. koncelebrowanej w kościele pw. św. Mikołaja i św. Stanisława przewodniczył i homilię wygłosił ks. prałat Marian Rajchel. Należycie do tych szczęśliwych, którzy wrócili do Ojczyzny, ale i tu musieliście przez 40 lat znosić zmowę milczenia wielkich tego świata - przypomniał kapelan Związku Sybiraków. Nawiązując do przypadających na ten dzień czytań liturgicznych powiedział: Miłość to jest skarb prawdziwy. To dzięki tej miłości w sercach matek, dzieci urodzone czy wychowane na Sybirze zachowały wiarę i nadzieję. Z tą wiarą i nadzieją powróciły. Tylko taka miłość prowadzi do pełni życia". Zapewniał też: „W świetle Bożym poznacie, Sybiracy, w pełni sens waszych cierpień, cierpień naszego narodu, a nade wszystko cierpień Chrystusa Zbawiciela.
Czwartym rozbiorem Polski dokonanym przez Stalina i Hitlera nazwała dzień 17 września 1939 r. założycielka jarosławskiego oddziału Związku Sybiraków i dotychczasowa prezes - Zofia Garczyńska. Wspominała: Odebrano nam dzieciństwo, odebrano nam najpiękniejsze lata, wypędzono nas z naszej kochanej Ojczyzny, z naszych domów. Nasza głęboka wiara, nasza miłość chrześcijańska, nasze wspólne modlitwy zostały wysłuchane i Matka Najświętsza Sybiraków wyrwała nas z tego piekła. Wracaliśmy w 1946 r. jak nędzarze, ale byliśmy szczęśliwi z powrotu do naszej wytęsknionej, ukochanej Ojczyzny.
W tym roku przypada 80. rocznica powstania Związku Sybiraków, dlatego Zofia Garczyńska przypomniała historię powstania i działalności Związku.
Dalsza część uroczystości odbyła się pod Krzyżem Męczeństwa Narodów.
Deportacja na Sybir i zbrodnia Katyńska należą do najcięższych zbrodni dokonanych przez Związek Sowiecki na Narodzie Polskim w tym okresie!!! Wszystko to działo się zgodnie z sowieckim planem zagłady narodu polskiego. Niestety, chociaż minęło już 69 lat od tych tragicznych wydarzeń, Rosja nadal uchyla się od moralnego obowiązku wypłaty należnych odszkodowań tysiącom represjonowanych Polaków - mówił burmistrz Andrzej Wyczawski. Z oburzeniem odnosił się do braku odszkodowań dla Sybiraków. Przypomniał ich powrót do kraju: Polacy z Kresów Wschodnich wrócili do Ojczyzny - tylko nie tej, z której ich nieludzko wywleczono!!! Wrócili do totalitarnej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, w której nawet nie mogli publicznie powiedzieć, gdzie byli.
Z kolei poseł Andrzej Ćwierz nazwał teren b. opactwa, na którym odbywały się uroczystości miejscem uświęconym krwią Polaków. Zachęcał, by pamiętać o wydarzeniach z historii, gdyż wypadki w Gruzji pokazują, że pokój nie jest dany raz na zawsze. Słowa gratulacji dla władz miasta i powiatu wyraził wojewoda podkarpacki Mirosław Karapyta: Wśród tak licznych pocztów sztandarowych widzimy przedstawicieli różnego pokolenia: ludzi starszych i młodych. Starosta Tadeusz Chrzan stwierdził, że Sybiracy zapisali jedną z najwartościowszych kart naszego narodu.
Następnie Wojciech Boratyn z 14. Dywizjonu Artylerii Samobieżnej przeprowadził Apel poległych, a delegacje władz rządowych i samorządowych oraz szkół i organizacji złożyły kwiaty pod Krzyżem Męczeństwa Narodów.
Uroczystości były też okazją do wręczenia przez wojewodę, burmistrza i starostę Krzyży Zesłańców Sybiru. Ponadto prezes Zofia Garczyńska odznaczyła Honorową Odznaką Sybiraka: starostę Tadeusza Chrzana, naczelnika Wydziału Oświaty Starostwa Powiatowego Lucynę Paulo, dyrektora Zespołu Szkół Ogrodniczych i Licealnych w Pawłosiowie Tomasza Lichtarskiego oraz nauczycieli tej szkoły: Joannę Kipczacką i Janusza Matwijów. Krzyż Zesłańców Sybiru jest dowodem pamięci narodu o swej historii jest też wyrazem pamięci o tych Polakach, którzy pozostali na zawsze w syberyjskiej ziemi. Przyznanie odznaki honorowej jest wyrazem uznania za nadanie imienia Zesłańców Sybiru szkole w Pawłosiowie - podsumowała Zofia Garczyńska.