Podczas wernisażu, 21 maja absolwent jarosławskiego „Plastyka” wspominając lata spędzone w naszym mieście, mówił o wspaniałych ludziach jakich spotkał na swojej drodze, bez których jego droga prawdopodobnie potoczyłaby się inaczej. Do grona tych osób należy – obecna na wernisażu swojego wychowanka - Irena Oryl. Jak przyznał sam artysta, to właśnie dzięki niej zaczął myśleć o wystawie w Jarosławiu, a pomogli zrealizować ten pomysł przyjaciele i rodzina.
Stanisław Białogłowicz uprawia malarstwo sztalugowe, malarstwo monumentalne, rysunek i rzeźbę. Swój bogaty dorobek artystyczny prezentował na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce i zagranicą. Obrazy znajdujące się na wystawie w Jarosławiu pochodzą z różnych lat i - poza dwoma dziełami - wszystkie są efektem pracy w plenerze łącznie z obrazem „Ostatnia Wieczerza", powstałym na Słowacji. To właśnie jemu na wernisażu artysta poświęcił więcej uwagi, mówiąc o historii powstania. Mianowicie, przebywając na plenerze na Słowacji zapytany przez żonę - z zawodu psycholog, czy ona również może namalować obraz, odpowiedział: - Oczywiście! Spróbuj! Szukając przez dłuższy czas motywu, w jednym z miejscowych drewnianych kościołów natrafiła na modlitwę „Ojcze Nasz" w języku słowackim i to od niej dolna część obrazu zaczęła nabierać kształtu i znaczenia w takim układzie, w jakim możemy ją oglądać.
Forma, jaką obecnie posługuje się Stanisław Białogłowicz to efekt poszukiwań wynikających z braku możliwości wyrażania idei przy pomocy stosowanego przez pewien czas, określonego warsztatu. Poszukiwania rozpoczął od zamalowania kilku wcześniejszych obrazów, a proces ten nazwał: Myśl po myśli - obraz zamalowany. To nowe, warsztatowe doświadczenie pozwoliło artyście na kontynuowanie danego wątku w wielu odsłonach i w każdej chwili.
Spostrzegł również, że może wrócić do dawnych obrazów, których rozwiązań wcześniej nie potrafił znaleźć. W jednym z katalogów wystawy czytamy: - Malowanie stało się dla mnie pragnieniem błądzenia w tajemnicy, dążeniem do odsłonięcia lub odkrywania nowej przedziwnej prawdy o sobie i świecie "Do końca i bez końca" przy pomocy środków malarskich. Dążenie do tajemnicy w każdym następnym obrazie stało się moją obsesją, niekończącym się sprawdzaniem czy plamy, ślady, postacie, figury stawiane na płaszczyźnie są prawdziwe czy są śladami upadku, a może wznoszenia się. (źródło: Stanisław Białogłowicz. Malarstwo. Znaki oczyszczenia. Zapis ukryty: Katalog wystawy, Rzeszów 2008, s. 11).
Zachęcamy do obejrzenia wystawy w „Galerii u Attavantich" CKiP, I piętro. Ekspozycja dostępna jest w dniach: wtorek - sobota w godz. 9.00 - 18.00 i niedzielę od. 10.00 do 18.00.
WIĘCEJ ZDJĘĆ: http://www.jaroslaw.pl/warto-wiedziec/id62,Mysl-po-mysli-wernisaz-Stanislawa-Bialoglowicza.html