4 kwietnia 2006 roku w Galerii "Rynek 6" Miejskiego Ośrodka Kultury w Jarosławiu odbył się wernisaż prac malarskich noszący tytuł "wędrówki z jednym skrzydłem". Była to wystawa zbioru prac trzech przyjaciół: Pani Agnieszki Kołodziejczak, Pani Sylwii Stankiewicz oraz Pana Alfreda Poloka. Uroczystego otwarcia wystawy dokonała Pani Teresa Piątek - dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury oraz Pani Elżbieta Piekarska - kierownik Galerii "Rynek 6" wspólnie z autorami prac. Na wystawę tłumnie przybyli miłośnicy sztuki, w tym również przyjaciele i znajomi artystów.
Pani Agnieszka Kołodziejczak urodziła się w 1976 roku w Łodzi, obecnie mieszka w Zgierzu. w latach 1998 -2003 studiowała na Uniwersytecie Łódzkim, kierunek filozofia. W latach 1996 - 2001 na Akademii Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi. Dyplom uzyskała z wyróżnieniem. Od 2004 roku studia doktoranckie na Uniwersytecie Łódzkim w Instytucie Filozofii na Wydziale Filozoficzno - Historycznym. Na swoim koncie ma siedem wystaw zbiorowych i tyle samo indywidualnych. Interesuje się historią sztuki, literaturą, teorią sztuki i kultury oraz problemem osób niepełnosprawnych w społeczeństwie.
Pani Sylwia Stankiewicz urodziła się w 1971 roku w Jarosławiu. Ukończyła jarosławskie PLSP, a następnie UMCS w Lublinie - Wydział Pedagogiki i Psychologii kierunek: Animator i Manager Kultury. Uczestniczyła w plenerach ogólnopolskich w Warszawie, Lesku, Gdańsku, Suwałkach i Łodzi.
Pan Alfred Polok urodził się w 1962 roku. Pracuje jako tłumacz tekstów w "Nowej Trybunie Opolskiej",. Od roku 2001 bierze udział w wyjazdach plenerowych z cyklu "Malarstwo w terapii". Eksperymentuje z łączeniem różnych technik malarskich. Prace jego cechuje ekspresja, subtelność kreski i abstrakcyjne podejście do tematu prac.
Osoby te poznały się sześć lat temu podczas plenerów i właśnie tam - jak powiedziała Pani Agnieszka - "zadzierzgnęła się przyjaźń, która pomimo dzielącej odległości trwa do dnia dzisiejszego". Zapytana o pomysł stworzenia wspólnej wystawy odpowiada, że "zrodził się on spontanicznie, ale ma sens. My tworzymy, potem są wątpliwości pojawiają się po... Tworzymy według własnych doświadczeń i wiedzy, każdy tutaj ma swój wkład". A jeżeli chodzi o tytuł wystawy mówi: "Tytuł może śmieszny, ale intrygujący - prowokuje do pytań".