- Likwidacja zakładu, w którym pracuje 194 osoby, jest nie tylko zwiększeniem liczby bezrobotnych, ale przede wszystkim pozbawieniem środków do życia wielu rodzin. Dlatego nie możemy stać obojętnie. Nawet jeśli zakład zostanie przeniesiony do Rzeszowa, to zdajemy sobie sprawę, że zatrudnienie może znaleźć zaledwie część pracowników. Tym bardziej nam przykro, że od 1 stycznia nowego roku zakład ma przestać istnieć - mówi burmistrz Wyczawski.
Na wniosek burmistrza Rada Miasta już w poniedziałek przyjęła następujące stanowisko: „Wyrażamy swój stanowczy sprzeciw i zwracamy się do Zarządu Karpackiej Spółki Gazownictwa S.A. z siedzibą w Tarnowie o ponowne rozważenie decyzji o zmianach w strukturze organizacyjnej, które mają wejść w życie od 1 stycznia 2013 r., poprzez połączenie Oddziału Zakładu Gazowniczego w Jarosławiu z Odziałem Zakładu Gazowniczego w Rzeszowie. Połączenie obu oddziałów oznacza przeniesienie siedziby do Rzeszowa, a tym samym likwidację zakładu pracy zatrudniającego 194 osoby, w tym 56 pracowników administracyjnych".
- Wierzę, że zarząd zmieni swoje plany i zakład pozostanie w naszym mieście - podkreśla burmistrz Wyczawski.