Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek, 25 marca br., burmistrz Andrzej Wyczawski przedstawił swoje stanowisko w sprawie składania deklaracji przez mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej w Jarosławiu. - Nie mamy żadnych wątpliwości, że deklaracje w imieniu swoich lokatorów powinien złożyć do Urzędu Miasta Zarząd Spółdzielni. Mówi o tym artykuł 27 ustęp 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zarząd Spółdzielni, wbrew temu co uważa, sprawuje zarząd nieruchomościami wspólnymi, stanowiącymi jej współwłasność jako zarząd powierzony. Do tej pory to on pobierał od mieszkańców opłaty za odpady i nic w tej kwestii się nie zmieniło. Tyle tylko, że zamiast z przedsiębiorcą odbierającym te odpady umowę podpisze z Urzędem Miasta - wyjaśniał Andrzej Wyczawski. - Nie jest to tylko moja interpretacja tego przepisu, podobną wykładnię przedstawia Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Biuro Analiz Sejmowych - wymienia.
Burmistrz podkreślał, jak działanie Zarządu Spółdzielni doprowadziło nie tylko do dezorganizacji pracy referatu ds. gospodarowania odpadami, ale przede wszystkim naraziło mieszkańców na długie oczekiwanie w kolejkach. - Uruchomiliśmy drugi punkt przyjmowania deklaracji w pokoju nr 2 na parterze ratusza. Główny punkt funkcjonuje w pok. nr 10 w kamienicy Rynek 6. Jeżeli będzie taka potrzeba uruchomimy trzeci punkt - zapowiada burmistrz.
Burmistrz Andrzej Wyczawski zaznaczył, że Zarząd Spółdzielni wielokrotnie spotykał się z władzami miasta, jednak nie kwestionował zasadności składania deklaracji w imieniu swoich lokatorów. Poinformował o tym burmistrza dopiero 12 marca br., więc przed końcem terminu składania tychże deklaracji.
Ewa Kłak-Zarzecka