12 kwietnia, tuż przed Dniem Pamięci o Ofiarach Zbrodni Katyńskiej, w Kościele pw. Chrystusa Króla modlono się za oficerów pomordowanych w 1940 r. przez NKWD oraz tych, którzy zginęli tragicznie pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę bestialskiego mordu. We Mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem bpa Adama Szala uczestniczyli m.in. przedstawiciele Rodzin Katyńskich i Smoleńskich, burmistrz miasta Andrzej Wyczawski, zastępcy Stanisław Misiąg i Bogdan Wołoszyn, sekretarz miasta Jan Biłas, radni z przewodniczącym Jarosławem Pagaczem, parlamentarzyści, służby mundurowe, przedstawiciele instytucji, związków i stowarzyszeń, dzieci, młodzież oraz studenci.
Homilię wygłosił ks. prałat Zbigniew Suchy - redaktor Tygodnika Katolickiego Niedziela. Przypomniał, że mimo upływu lat Naród ciągle wznawia pytanie „dlaczego?".Nic jednak nie zagłuszy prawdy, że polscy oficerowie zostali zamordowani w sposób bestialski i niehumanitarny, bez sądu, bez jakiejkolwiek winy. - Katyń nie był niemieckim aktem zbrodni. Był igraszkę losu i sowieckim aktem pogardy - zaznaczył.
Z kolei burmistrz Andrzej
Wyczawski w swoim przemówieniu mówiąc o katyńskim mordzie odniósł
się do katastrofy prezydenckiego samolotu jako do największej
tragedii w polskiej historii. - Tym
bardziej musimy pamiętać zarówno o ofiarach Katynia, jak i o tych,
którzy zginęli przed trzema laty. To
nasz patriotyczny obowiązek. Jestem przekonany, że nasze miasto
zapisuje się na mapie pamięci o Katyniu i tragedii w Smoleńsku
złotymi zgłoskami. Świadczy o tym chociażby dzisiejsza
uroczystość - podkreślał burmistrz.
Podziękował również
Fundacji Pomocy Edukacyjnej dla Młodzieży
im. Heleny i Tadeusza Zielińskich - pomysłodawcom i
realizatorom pomnika stojącego na dziedzińcu kościoła od 2005 r.;
archiprezbiterowi jarosławskiemu ks. Andrzejowi Surowcowi, a także
rektorowi PWSTE prof. Wacławowi Wierzbieńcowi za kultywowanie
tradycji patriotycznych i wychowanie człowieka w
duchu miłości i odpowiedzialności za Ojczyznę.
Po Mszy św. dalsza część uroczystości była kontynuowana przed Pomnikiem Katyńsko-Smoleńskim. Tam został odegrany hymn państwowy, odbył się Apel Poległych, salwa honorowa, a przybyłe delegacje złożyły kwiaty, w tym m.in. siostra śp. gen. dyw. Kazimierza Gilarskiego pochodzącego z Rudołowic koło Jarosławia, zmarłego w katastrofie oraz Zofia Rutkowska - przewodnicząca przemyskiego koła Stowarzyszenia Ofiar Rodzin Katynia Polski Południowej, której NKWD zamordowało ojca. Dwa dni wcześniej na terenie PWSTE, podobnie jak burmistrz Andrzej Wyczawski, przewodnicząca posadziła Dąb Pamięci, jeden z ponad 21 tysięcy żywych pomników sadzonych w różnych miejscach Polski i świata jako upamiętnienie i oddanie hołdu „katyńczykom".