Witold Szczepaniec - "W Jarosławiu"
Jest tu wszystko co kocham -
moja poezja
w drzewach parku
i zielonej Pasiece,
w wodach Sanu,
kościołach i zaułkach
Starego Miasta -
odczuwam ją w uśmiechu przyjaznych mi ludzi.
Gdy wracam myślami
widzę zbiegły
kształt czasu,
gdy przyjeżdżam drzewa kłaniają się bratu -
siadam przy basztach,
słucham historii, znajomych głosów,
gwizdu i stukotu kół tamtych pociągów.
Jak dobrze
żyć całym życiem
przez cztery pory przemian,
w przejściu swego cienia
iść z młodością
pod rękę
ścieżkami złotej jesieni.
Jak dobrze przeżywać majowe wieczory,
pić z pasiecznej studni najlepszą herbatę -
dziękując słowami powrotów.
Szczecin maj 1990