Chociaż w tym roku pogoda nie dopisała zabawa była przednia. Gwiazdą muzyczną pikniku był cygański zespół Don Vasyl. Mszy świętej przewodniczył biskup Adam Szal, później głos zabrali między innym zaproszenie goście i współorganizatorzy imprezy. - Cieszę się, że znowu spotykamy się w Heluszu. Ta wspaniała impreza rozrasta się z roku na rok. Co roku widać coraz więcej uśmiechniętych twarzy, coraz więcej środowisk przyłącza się do jego organizacji. Ta impreza - tak jak być powinno - łączy, a nie dzieli. Piknik to także przeżycie duchowe, dające siłę na kolejne dni i miesiące. Dzięki piknikowi mamy wspaniałą okazję do integracji - mówił burmistrz Andrzej Wyczawski, który od lat wspiera tą niezwykłą inicjatywę. Pikniki w Heluszu mają charakter międzynarodowy. W tym roku był spotkaniem polsko-słowackim, dlatego nie zabrakło na nim przedstawicieli zza naszej południowej granicy. Wśród słowackich gości znalazła się miedzy innymi delegacja ze Świdnika, partnerskiego miasta Jarosławia.