Jednym z podstawowych tematów, nad którym dyskutowano, był transport uczniów spoza Jarosławia do szkół w mieście. Sprawę przybliżył mieszkańcom burmistrz Waldemar Paluch:
- W tym roku jedna z kontroli RIO na terenie Podkarpacia zakwestionowała wydatki na dowóz do szkół dzieci z innych gmin. Jest to wydatek niecelowy i nieekonomiczny, ponieważ mamy prawo wydatkować pieniądze jedynie na cele naszej gminy i naszych mieszkańców (...) Ogłosiliśmy przetarg na dowóz dzieci do szkół tylko i wyłącznie od tablicy miasto „Jarosław", do Szkoły Podstawowej nr 9 i do Publicznego Gimnazjum nr 3. Pozostało nam 5,5 km przejazdu tego autobusu, żeby dowieźć dzieci spoza Jarosławia. Uzgodniliśmy z prezesem MZK, że jest to możliwe na zasadzie biletów miesięcznych dla dzieci ze zniżką 30 %. Wzięliśmy pod uwagę minimum kosztów, jakie MZK ponosi na transport dzieci, przy założeniu, że tych dzieci będzie więcej niż 30, stąd koszt biletu miesięcznego obniżyliśmy maksymalnie do 40 zł. W pierwszym miesiącu (wrześniu) było tak, że dzieci dowożonych do SP9 było 22 i 22 do PG3. W sumie była to liczba 44. dzieci. W miesiącu październiku zostało sprzedanych już tylko 15 biletów, co nie gwarantuje dalszego utrzymania tej linii, ponieważ dzieci jest za mało - mówił burmistrz.
Rozmowy dotyczyły również tematu ewentualnej likwidacji placówki.
- Wielokrotnie mówiłem, że nie mam zamiaru likwidować szkoły - podsumował burmistrz, który popiera inicjatywę dyrektor Haliny Kic, dotyczącą przekształcenia szkoły w placówkę społeczną.