Monodram „Na górce" to próba powrotu do świata, który zanika. Obrazy dzieciństwa, jego zapachy i przeczucia jeszcze są wyczuwalne, ale bledną i więdną. Kinga Wygnaniec monodram oparła na historii rodzinnej, prababci Władysławy. Spektakl to podziękowanie za adoptowanie przez prababcię, babci Kingi.
Historia ta jest „niekompletna", niedopowiedziana pełna prób stworzenia i odtworzenia obrazów, które nie chronologicznie i nie linearnie plotą się tworząc spektakl. A budują go proste rekwizyty: skrzynia posagowa, zdjęcie, koszula. Nastrój modlitwy, pieśni z naszych regionów wykonywane przez Kingę przenoszą widza w miniony czas.
Zaduszki teatralne były czasem oddechu świątecznego i ciepłych dobrych wspomnień. Po spektaklu odbył się recital w wykonaniu solistów MOK Wiktora Maruta i do spokojnej dobrej rozmowy.
MOK Jarosław