Dawid Jadam przystąpił do turnieju głównego z numerem drugim. Nie bez powodu, bo już w pierwszej rundzie łatwo uporał się Tomaszem Ciastoniem 3:0. Później przyszła pora na kolejne zwycięstwo, tym razem bez straty seta z Kacprem Szurlejem. I tak młody jarosławianin dotarł do półfinału. Artur Gromek był kolejnym rywalem, który nie wygrał z zawodnikiem Kolpinga ani jednej partii. Młody tenisista stołowy SMS-u porażki doznał dopiero w finale, gdzie przegrał po bardzo zaciętym boju z Marcelem Błaszczykiem 2:3.
- Turniej oceniam bardzo pozytywnie. Dawid przegrał dopiero w finale. Wcześniej nie pozwolił ugrać rywalom nawet seta, co świadczy o jego klasie. Finał był bardzo emocjonujący, ale w końcu spotkały się: turniejowa „jedynka" i „dwójka". Szkoda tego finału, ale wiemy nad czym pracować - podsumował trener Mateusz Czernik. W turnieju wystąpiła także Kinga Hawro, która zajęła miejsca 25-32.
Zwycięska passa trwa też w drużynie seniorów. PKS Kolping FRAC wygrywa od czterech miesięcy. Najlepszym zawodnikiem jarosławskiej ekipy jest chiński obrońca Ho Yingchao, który wygrał wszystkie 12 pojedynków. Chorwat Tomislav Pucar ma bilans 10-5, Patryk Zatówka 8-7, a Anglik Paul Drinkhall 8-8.
Gratulujemy!