"Przypominając dziś tamte straszliwe zdarzenia mamy świadomość, że nie powinny się były w ogóle zdarzyć, że ludzie, którzy wypuszczają demony nacjonalizmu i budzą nienawiść do sąsiadów i pobratymców, obciążeni są winą nie dającą się zmazać. Spotykamy się w tę smutną rocznicę również po to, aby oddać hołd zamordowanym, po obu stronach, cywilom - mężczyznom, kobietom i dzieciom. Niech apel poległych, który usłyszymy za chwilę, wybrzmi dla nas i następnych pokoleń, jak swoiste memento, aby już nigdy nie zdarzyły się tak okrutne i haniebne czyny - ani na naszej, ani na ukraińskiej, ani na żadnej innej ziemi" - powiedział zastępca burmistrza Dariusz Tracz. Głos zabrali również: wiceprezes jarosławskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Artur Dobrucki, poseł na Sejm RP Mieczysław Kasprzak oraz przedstawiciele parlamentarzystów: poseł na Sejm RP Anny Schmidt-Rodziewicz oraz senatora Mieczysława Golby. Odczytany został również list skierowany do zebranych przez Marszałka Marka Kuchcińskiego. Uczestnicy uroczystości modlili się wraz z ks. Sylwestrem Woldanem z parafii Trójcy Przenajświętszej za ofiary tamtych okrutnych wydarzeń. W symbolicznym miejscu wybrzmiała również salwa honorowa, Apel Poległych, a pod pamiątkową tablicą przybyłe delegacje złożyły wiązanki kwiatów.
Dzień wcześniej, 19 czerwca, odbyła się sesja popularnonaukowa dla młodzieży pt. „Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" z udziałem Krzesimira Dębskiego, Macieja Wojciechowskiego i Artura Dobruckiego, a następnie otwarte spotkanie z Krzesimirem Dębskim i Maciejem Wojciechowskim - reżyserem filmu pt. „Było sobie miasteczko" opowiadającym o zagładzie Kisielina.