Anna Brzyska stanęła na najniższym stopniu w turnieju gry podwójnej. Razem z Zuzanną Wielgos zaznała goryczy porażki dopiero w półfinale. W meczu o finał Polki uległy późniejszym mistrzyniom z Azji: Japonce Kaho Akae i Koreance z Południa Lee Yeonhui 0:3 (10:12, 3:11, 6:11).
- Bardzo się cieszę, że w moim pierwszym starcie w Mistrzostwach Świata w Cetniewie mogłam reprezentować swój kraj i zdobyłam brązowy medal. Jest to dotychczas mój największy sukces, z którego bardzo się cieszę. Uważam, że w chwili obecnej gra w deblu z Zuzią jest dla mnie dobra. To nie pierwszy nasz wspólny występ w grze podwójnej. Zresztą razem zdobyliśmy już kilka medali w grze deblowej. Między innymi złoty medal Mistrzostw Polski w kategorii młodzików, srebrny medal w kategorii kadetów - powiedziała Brzyska.
- Jestem bardzo dumny. Ania uczęszcza do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Jarosławiu. Na chwilę obecną udaje się jej pogodzić sport z nauką. Ania osiąga sukcesy w konkursach matematycznych, chemicznych jak i językowych. W ubiegłym roku szkolnym osiągnęła średnią ocen 5,62. Jest ambitną osobą, która potrafi pogodzić naukę ze sportem. Należy również podkreślić, iż dyrekcja szkoły w osobach dyrektorów Kamila Dziukiewicza i Michała Cebuli jak również nauczycieli w tym wychowawczyni Ani Pani Beaty Łuków absolutnie nie pozwala na odpuszczenia przez nią nauki, która w szkole jest traktowana na równi ważna ze sportem. Duża też w tym wszystkim jest także zasługa samej Ani, która jest bardzo zdyscyplinowana i potrafi po całym ciężkim dniu uczyć się do późna - zdradza tata Ani, Krzysztof Brzyski.
W turnieju gry mieszanej Mistrzostw Świata Kadetów po brązowy medal sięgnął z kolei Dawid Jadam. Uczeń SMS-u Jarosław i zawodnik Kolpinga wystąpił w mikście z reprezentantką Tunezji - Maram Zoghlami. Polsko-tunezyjska para była bez wątpienia rewelacją turnieju, która zatrzymała się dopiero w ½ finału przez Mateusza Zalewskiego i Hanę Arapović (Chorwacja) 0:2 (6:11, 8:11).
- Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się osiągnąć taki wielki sukces. Szczerze mówiąc nikt na mnie nie liczył, dlatego tym bardziej jestem zadowolony, że udało mi się wraz z moją partnerka udowodnić, że coś jednak znaczę. Z Maram Zoghlami grało mi się naprawdę bardzo dobrze. Chociaż przyznam, że bariera językowa była nie do przejścia (śmiech). Na szczęście porozumiewaliśmy się dzięki trenerowi. Mimo wszystko, stworzyliśmy bardzo zgrany duet, który zdobył medal na Mistrzostwach Świata - powiedział Dawid Jadam.
Zarówno Brzyska jak i Jadam wystąpili także w turnieju drużynowym, gdzie zarówno dziewczęta jak i chłopcy zajęli 4. miejsce oraz w singlu. Teraz przed Anią kolejne zawody rangi międzynarodowej. 6 listopada rozpocznie ITTF Hungarian Cadet Open w Szombathely na Węgrzech. Elitarny turniej potrwa do 10. listopada. Trzymamy kciuki!
***
Wraca LOTTO SUPERLIGA. Kolping zagra na Śląsku i w domu
Po przerwie na turnieje międzynarodowe wraca LOTTO Superliga Tenisa Stołowego. Przed jarosławskim Kolpingiem dwa ciekawie zapowiadające się spotkania. Nasi pingpongiści zagrają w Bytomiu z 3S Polonią oraz przed własną publicznością podejmą białostockie Dojlidy.
7 listopada czarno-pomarańczowi zmierzą się z zajmującą obecnie 8. miejsce w tabeli LOTTO Superligi - 3S Polonią Bytom. Ślązacy już na początku batalii stracili swojego podstawowego zawodnika - Mateusza Gołębiowskiego. To oznacza, że przeciwko drużynie Kamila Dziukiewicz zagrają w składzie: Antonin Gavlas, Robert Floras i Lam Siu Hang.
- Szczególnie należy uważać na Lam Siu Hanga z Hongkongu. To niebezpieczny rywal, ale póki co nie zachwyca mnie w tegorocznych rozgrywkach. Kreowany na lidera bytomian Azjata ma bilans 2:2. Pokonał go już m.in. Marek Badowski. Z drugiej strony świetnie znamy Roberta Florasa, który przecież reprezentował kiedyś barwy Kolpinga FRAC - zapowiada menedżer jarosławian, Kamil Dziukiewicz.
Kolping liczy na podtrzymanie dobrej formy Hana Qiyao, który ostatnio pokonał półfinalistę Polish Open - Koreańczyka Parka-Chyeoka z Lęborka oraz naszego kapitana - Daniela Góraka. Od początku sezonu świetnie prezentuje się za to Kou Lei, który jest liderem rankingu indywidualnego LOTTO Superligi z bilansem 8 zwycięstw i zaledwie 1 porażki.
Po meczu w Bytomiu, już 10 listopada, Kolping podejmie przed własnymi kibicami Dojlidy Białystok. Ekipa z Podlasia zajmuje póki co szóste, premiowane grą w play-off, miejsce.
- Białystok ma stały, zbilansowany skład z rewelacyjnym Chińczykiem Li w składzie. Do tego popularny „Wandżi" czyli Wang Zeng Yi, który jest świetnie znany jarosławskim kibicom. Skład uzupełnia młody Polak Przemysław Walaszek. Na mój nos szykuje się fajne widowisko i dobry mecz - zachęca Dziukiewicz.
Spotkanie Kolping FRAC - Dojlidy w niedzielę 10 listopada o godz. 16.00 w hali MOSiR. Wstęp wolny, zapraszamy!
Informacja prasowa klubu.