Czarno-pomarańczowi zakończyli rundę jesienną dwoma spotkaniami na Kujawach i Pomorzu. Najpierw w Bydgoszczy pokonali aspirującą do gry w play-off LOTTO ZOOleszcz Gwiazdę 3:0, a w niedzielę wygrali w Arenie Toruń tamtejszą Energę Manekin 3:1.
- To były dwa zupełnie inne spotkania, chociażby dlatego, że wystąpiliśmy w innycm składzie. W Bydgoszczy zagrał Daniel Górak, a w Toruniu, pierwszy raz w tym sezonie, zaprezentował się Artur Białek. Plan został zrealizowany, bo w dwóch meczach Kolping FRAC zgarnął całą pulę czyli 6 punktów - podsumował menedżer Kamil Dziukiewicz.
Z dobrej strony w jarosławskich barwach pokazał się Cheng Jingqi. Chińczyk wystąpił w czterech singla i wszystkie te spotkania wygrał. Cały czas liderem indywidualnego rankingu LOTTO Superligi jest z kolei Kou Lei, który wygrał w 1. rundzie 15. pojedynków i poniósł zaledwie jedną porażkę. Wiele pociechy sprawia także Han Qiyao. Sympatyczny 19-latek może pochwalić się bilansem 6:3.
- Na razie jestem zadowolony z postawy naszych zawodników, aczkolwiek cierpliwie czekamy aż nasz kapitan Daniel Górak wróci na właściwe tory. Mamy na tę chwilę mocny i wyrównany skład. Jestem przekonany, że tak jak obiecywałem przed sezonem, będziemy walczyć o najwyższe cele w LOTTO Superlidze - zadeklarował Dziukiewicz.
Po 1. rundzie PKS Kolping FRAC Jarosław uzbierał 28 punktów i ze stratą zaledwie punktu do lidera zajmuje 3. miejsce w tabeli. Teraz w rozgrywkach trwa pauza, która potrwa do stycznia. Inauguracja 2. rundy dokładnie 9 stycznia. Czarno-pomarańczowi zagrają tego dnia w Grudziądzu z Olimpią-Unią.
LOTTO ZOOleszcz Gwiazda Bydgoszcz - PKS Kolping FRAC Jarosław 0:3
1. Zbigniew Leszczyński - Jingqi Cheng 0:3 (4:11 |
5:11 | 4:11)
2.
Artur Grela - Daniel Górak 2:3 (7:11 | 11:8 |
14:12 | 4:11 | 9:11)
3. Patryk Jendrzejewski - Lei Kou 0:3 (6:11 | 11:13
| 5:11)
Energa Manekin Toruń - PKS Kolping FRAC Jarosław 1:3
1. Damian Węderlich - Lei Kou 0:3 (2:11 | 6:11 |
9:11)
2. Tomasz Kotowski - Jingqi Cheng 0:3 (8:11 | 5:11 |
8:11)
3. Konrad Kulpa - Artur Białek 3:2 (8:11 | 11:6 |
12:14 | 11:7 | 11:7)
4. Damian Węderlich - Jingqi Cheng 0:2 (4:11 | 8:11)