38 lat temu, w niedzielę 13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano, Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym poinformował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju. Rozpoczął się tragiczny czas dla Polaków i kolejna czarna karta w historii narodu polskiego. Nastąpiły internowania, zatrzymywanie działaczy opozycji i „Solidarności", użyto wozów bojowych, czołgów, samochodów, milicjantów...przeciwko ludziom. Strajki, prześladowania, aresztowania, bicie, a nawet śmierć, wypełniły codzienne dni Polaków.
W piątkowy wieczór jarosławianie wspominali tę okrutną historię. Pamiętali także o niezwykłym duchownym, kapelanie - księdzu Jerzym Popiełuszce, który został zamordowany 19 października 1984 roku. W tym roku minęła 35. rocznica jego tragicznej śmierci.
Po wprowadzeniu stanu wojennego ks. Jerzy Popiełuszko organizował liczne działania charytatywne. Wspomagał ludzi prześladowanych i skrzywdzonych. Uczestniczył w procesach tych, którzy byli aresztowani za przeciwstawianie się prawu stanu wojennego. Organizował rozdział darów, które były przywożone z zagranicy. W kościele św. Stanisława Kostki od 28 lutego 1982 organizował msze za Ojczyznę. Swoją działalnością duszpasterską i nauczaniem opartym na przesłaniu: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj", nauczaniu papieża Jana Pawła II i prymasa Stefana Wyszyńskiego, niezłomnością i odwagą, a także wsparciem dla prześladowanych robotników i działaczy związkowych przez władze PRL podczas stanu wojennego zyskał autorytet, szerokie poparcie społeczne i popularność w Warszawie, a później także w innych miastach. Działalność ks. Jerzego Popiełuszki ówczesne władze PRL uznały za krytykę i sprzeciw wobec systemu komunistycznego.
Jarosławskie obchody tradycyjnie już rozpoczęły się uroczystą mszą św. z udziałem parlamentarzystów lub ich przedstawicieli, radnych miasta i powiatu, pocztów sztandarowych, delegacji samorządowych, przedstawicieli służb mundurowych, organizacji niepodległościowych, partii politycznych, strzelców, delegacji szkół i młodzieży oraz społeczności lokalnych.
Po mszy się odbył się niezwykły patriotyczny spektakl słowno-muzyczny. Chór CANZONE i Teatr LENTYLKI z Miejskiego Domu Kultury w Lubaczowie pod opieką Krystyny Czury, Andrzeja Kindrata oraz Pawła Rogali zaprezentowali kilka utworów pt. „Można wybaczyć, lecz nigdy zapomnieć", które wprowadziły uczestników w nastrój refleksji, zadumy i wspomnień tragicznych wydarzeń.
Narrator przez cały spektakl przypominał zgromadzonym okrutne karty w historii naszego narodu, młodzi artyści zaś śpiewając i recytując pieśni patriotyczne oraz niepodległościowe, przedstawiali tragizm narodu polskiego na przestrzeni dziejów. Nie zabrakło m. in. odśpiewania wymownych pieśni Jacka Kaczmarskiego "Mury", Jana Pietrzaka "Żeby Polska była Polską", wierszy Teresy Bogusławskiej "Imię moje Jerzy" czy "Modlitwy warszawskiej" Adama Międzyrzeckiego. Niezwykle pięknie przygotowane wydarzenie zostało nagrodzone aplauzem na stojąco.
Wielokrotnie podczas uroczystości przypominano postać wspaniałego księga, patrioty, oddanego swoim przekonaniom - bł. ks. Jerzego Popiełuszki, którego pomnik usytuowany jest na terenie opactwa.
Pod pomnikiem zostały złożone wiązanki kwiatów przez przybyłe delegacje jako symbol pamięci o niezwykłym człowieku i, jak powiedział ks. dyrektor Marek Pieńkowski, złożenie kwiatów stało się jednocześnie dopełnieniem modlitwy w intencji okrutnych wydarzeń, rozpoczętych tego grudniowego, zimowego poranka. Swoje wspomnienia z tamtego okresu podczas homilii wygłosił również ks. prałat Marian Bocho, proboszcz parafii pw. Bożego Ciała, ówczesny student IV roku seminarium duchownego, który podzielił się osobistą refleksją, związaną z wydarzeniami grudniowymi oraz przemyśleniami na temat postaci ks. Jerzego.
Burmistrza Waldemara Palucha podczas uroczystych obchodów reprezentował zastępca, Dariusz Tracz. Wiązankę kwiatów złożyli również radni Rady Miasta Jarosławia - Antoni Lotycz, Piotr Baran oraz Mariusz Walter.
Zwieńczeniem obchodów było spotkanie w sali opactwa na agapie i wieczorze wspomnień.
