Uroczystości rozpoczęły się pod tablicą upamiętniającą ofiary represji Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w latach 1944-1956 na ul. Sienkiewicza 4. Przybyłe delegacje złożył kwiaty i zapaliły znicze. W intencji żołnierzy wyklętych i wszystkich ofiar nieludzkiego systemu odprawiona została msza święta w Bazylice oo. Dominikanów.
Dalsza część uroczystości odbywała się pod pomnikiem majora Władysława Koby. Była w dużej części poświęcona nadaniu 34. Batalionowi Lekkiej Piechoty w Jarosławiu imienia tego wybitnego jarosławianina.
„To jasna deklaracja jakim wartościom hołduje ta jednostka, czego chce bronić i jaką postawę przyjmuje za wzór. Jesteśmy dumni, że jesteście wśród nas, że to Jarosław jest Waszym domem. Czujemy się wyróżnieni i bezpieczni, kiedy stoicie obok nas. W imieniu Jarosławian składam najlepsze życzenia na ręce Dowódcy ppłk Pawła Brzęka dla wszystkich żołnierzy, którzy przyjmują dziś na siebie wielkie zobowiązanie, jakie wynika z dziedzictwa Patrona Waszej jednostki. Te życzenia mają szczególny wydźwięk 1 marca, w dniu kiedy oddajemy szczególny hołd Żołnierzom Wyklętym, choć bez wątpienia pamięć o ludziach tej miary towarzyszy nam stale, nie tylko w czasie świąt rocznicowych" - podkreślał w swoim przemówieniu burmistrz Waldemar Paluch.
Wojciech Koba dzielił się bolesnymi wspomnieniami, wśród których jedno jest wyjątkowo znamienne: ojciec idąc na śmierć zawołał: „Polska upomni się jeszcze o nas". W 1991 roku stało się to faktem, ale nie doczekała tego niestety starsza siostra pana Wojciecha oraz jego matka.
Zaproszenie na uroczystości przyjęli: Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Mianistrów, Poseł na Sejm RP Anna Schmidt-Rodziewicz, przedstawiciele duchowieństwa z arcybiskupem Adamem Szalem na czele, władzy wojewódzkiej, radni samorządowi, reprezentanci organizacji, stowarzyszeń, partii politycznych, dyrektorzy instytucji, prezesi spółek, dyrektorzy, nauczyciele, dzieci i młodzież z placówek edukacyjnych, mieszkańcy, uczestnicy biegu, a także goście honorowi - Wojciech Koba, syn majora Władysława Koby oraz jego wierny podkomendny Sędzia Bogusław Nizieński.
Kulminacyjnym momentem obchodów był jak zwykle barwny i radosny Bieg Tropem Wilczym, organizowany w naszym mieście po raz szósty. Pakiety startowe wydano 400 zarejestrowanym osobom, ale do spontanicznego biegu można było się przyłączyć nawet bez numeru startowego.
Jego głównym celem jest popularyzacja wiedzy o żołnierzach wyklętych, których wizerunki co roku prezentowane są na okolicznościowych koszulkach i materiałach dostępnych dla biegaczy. Sygnał do startu tradycyjnie dał Burmistrz Miasta Jarosławia Waldemar Paluch. Uczestnicy biegu pokonali symboliczne 1963 m, które nawiązują do roku stracenia ostatniego z żołnierzy wyklętych, Józefa Franczaka, pseudonim Lalek, Laluś.
Na uczestników biegu czekały na mecie przy pomniku mjra Koby pamiątkowe medale, tym razem stanowiące 1/3 część całości, którą można zdobyć biorąc udział w kolejnych biegach, a także gorąca herbata, grochówka oraz pamiątkowe zdjęcia.
Więcej zdjęć na w Albumie 1 oraz Albumie 2 na miejskim profilu Facebooka.