To, co działo się wokół Jana Pawła II było bardzo rodzinne, mówiłem do niego per "Ojcze", i on bardzo to lubił...
Tak powiedział Adam Bujak podczas spotkania autorskiego promującego album ze zdjęciami autorstwa Arturo Mari i Adam Bujaka: "Rok 27. W drodze do domu Ojca" dokumentującego ostatnie miesiące życia Jana Pawła II, jaki odbył się 24 listopada w Miejskim Ośrodku Kultury. Spotkanie w Miejskim Ośrodku Kultury było kontynuacją wystawy w galerii Rynek 6. Album jest kontynuacją bestsellerowych pozycji "Rok 25." i "Rok 26.", a rozpoczyna się 4 listopada 2004 r. w dniu imienin Karola.
Zawartych w nim jest 200 fotografii, homilie Jana Pawła II, ostatnie błogosławieństwo Urbi et Orbi, cierpienie w poliklinice Gemelli, śmierć i pogrzeb Jana Pawła II, złożenie do grobu, homilia kardynała Josepha Ratzingera na Mszy św. pogrzebowej. Album wydało Wydawnictwo "Biały Kruk", z którym Adam Bujak związany jest z od 10 lat.
Adam Bujak przez 43 lata był przy najpierw Karolu Wojtyle, potem przy Janie Pawle II i fotografował go w różnych miejscach i sytuacjach. Jest znakomitym, wytrawnym fotografikiem, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, Królewskiego Towarzystwa Fotograficznego Wielkiej Brytanii, Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej w Szwajcarii, laureatem kilkudziesięciu nagród polskich i zagranicznych (m.in. Civitas Christiana, Totus 2003 - na 25. lecie pontyfikatu Jana Pawła II i wiele innych).
Mówi się o nim, że był przyjacielem papieża, ale po spotkaniu z nim, można powiedzieć śmiało, że Adam Bujak jest cały czas przyjacielem Jana Pawła II.
Osoba Jana Pawła II jawiła się zebranym bardzo czule, wzruszające były wspomnienia o bliskim człowieku. "Nasza przyjaźń trwa od czasów, gdy Karol Wojtyła mieszkał blisko domu, jako robotnik w kamieniołomach na Zakrzówku, mówiłem mu "dzień dobry panie Karolu".
Mój ojciec chrzestny był szambelanem Pawła VI, a prawdziwa serdeczność
powstała na przełomie lat 60. Byłem z nim w różnych miejscach, pamiętam
tak wiele, opowiem Państwu wydarzenie sprzed 27. lat, gdy Jan Paweł II
tuż po wybraniu go na Stolicę Piotrową odwiedził 600. chorych w
szpitalu św. Pankracego. Spotkał tam konającą staruszkę, która w
letargu przedśmiertnym otworzyła oczy, Jan Paweł II powiedział coś do
niej, pocałował w policzek, po czym z uśmiechem na ustach odeszła...
Była to niesamowita chwila. (...)
Gdy
umarł Jan Paweł II, nie mogłem po ludzku zrozumieć, że tylu ludzi
tworzy kilometrowe kolejki ustawiając się aby pożegnać papieża, nie
mogłem pojąć, choć znałem go tyle lat.
Nie potrafiłem zdać sobie sprawy, gdy patrzyłem na ciało papieża wystawione w bazylice św. Piotra, że te ręce, które podnosiły setki tysięcy dzieci w ojcowskim uścisku, które błogosławiły tłumy, są martwe".
Jan Paweł II nie unikał zdjęć, był naturalny, ciepły, dawał świadectwo życia przez cały czas. Adam Bujak opowiedział także o największym mistycznym przeżyciu przy boku Jana Pawła II. Podczas wizyty w Ziemi Świętej (20 - 26 marca 2000 r.) miał okazję być w bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie:
"Marzyłem,
abym się znalazł razem z Janem Pawłem II przy grobie Jezusa. Ale
zdawałem sobie sprawę, że to nie jest możliwe, jest to malutkie
pomieszczenie, do którego wejść może trzy osoby. Joaquin Navarro-Valls
powiedział nagle do mnie, żebym szedł z Papieżem.
I byłem tam... To było dla mnie największe mistyczne przeżycie przy boku Jana Pawła II".
Adam Bujak spędził długie lata przy Papieżu, sposób, w jaki opowiadał o swoim Ojcu - bo tak o nim mówił i do niego się zwracał - wprowadził obecnych na spotkaniu w nastrój refleksji i radości, że dane nam wszystkim żyć w czasach Wielkiego Pontyfikatu Jana Pawła II.