Po raz kolejny Sybiracy i Weterani z Jarosławia i okolic wspólnie obchodzili swoje święto. W kościele pw. św. Mikołaja i św. Stanisława 20 września została odprawiona Msza św. koncelebrowana pod przew. ks. Prałata Andrzeja Surowca - Archiprezbitera Jarosławskiego. Na uroczystość przybyli m.in.: prof. Janina Kozłowska z Warszawy - przyjaciel Związku Sybiraków, Wicewojewoda Podkarpacki Franciszek Woś, parlamentarzyści, władze samorządowe, Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ziemia Przemyska Andrzej Buczek, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, poczty sztandarowe szkół i organizacji kombatanckich, wnukowie Sybiraków reprezentujący Cieszacin (z siedzibą w Tarnowie), Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Tryńczy oraz Kompania Honorowa Wojska Polskiego.
W homilii Ks. Andrzej Surowiec nawiązał do wspominanych w tym dniu w liturgii Koreańczyków: św. Andrzeja Kim i Pawła Chong oraz ich towarzyszy w męczeństwie. "Są pewne zbieżności z historią Polaków wywiezionych na Sybir czy do Kazachstanu z historią Koreańczyków" - przekonywał. "Jakże dziwne są drogi, które wybiera Pan Bóg, aby zło i nienawiść przemienić w misję miłości, przebaczania, zbawiania świata... Jesteśmy świadomi, że w tych czasach bardzo łatwo i skutecznie ośmiesza się zarówno tradycje nasze narodowe patriotyczne , jak i religijne. Wyszydza się na różne sposoby postać Polaka, katolika, który przywiązany jest bardzo do swojej ziemi i do swoich wartości".
Nawiązał do Pomnika Katyńskiego poświęconego kilka dni wcześniej: "Pamięć o Sybirakach, pamięć o Katyńczykach zobowiązuje nas, abyśmy szukali ludzi, którzy szanują polską tradycję i pracują, aby słowo miały właściwą wymowę".
Wspomnieniami z Syberii podzieliła się Zofia Garczyńska - Prezes Związku Sybiraków w Jarosławiu: "Gdy sięgniemy pamięcią nawet w niedaleką przeszłość historyczną, począwszy od 17 września 1939 r. - to okres ten naznaczony jest represjami, jakie stosował Związek Radziecki przez wiele lat okresu II wojny światowej, ale również i po wojnie. Pragnę tutaj przypomnieć 4 deportacje Polaków na Sybir w 1940 r. 1941 r. ... W tej morderczej podróży z braku żywności, wody, przy siarczystym mrozie umierały najczęściej dzieci wyrzucane z wagonów wzdłuż torów kolejowych". Przypominała, że to była wojna i nikt nie mógł upomnieć się o polskie niewinne dzieci, które ginęły. "My, Sybiracy pamiętamy grozę wyganiania nas z gniazd ojczystych, całkowitego wydziedziczenia, zniewolenia, obcego otoczenia, pracy ponad siły, wyniszczającego klimatu i niewolniczych stosunków społecznych". Pokolenie, które nie pamięta tego czasu zniewolenia i nie znało skrzętnie ukrywanej prawdy zastanawia się na tym, co dało siłę przetrwania tym którzy przeżyli i wrócili. "Silni wiarą, wytrwali w modlitwie potrafiliśmy się przeciwstawić zwątpieniom. Ocaleliśmy dzięki Opatrzności, której zawierzyliśmy. Siłę czerpaliśmy też z oddania sprawie narodowej, z patriotyzmu i niezłomnej wiary w odrodzenie Polski" - wyjaśniała Sybiraczka.
Po Mszy św. zebrani przeszli pod Krzyż Golgoty Narodów, gdzie złożyli wieńce i kwiaty oraz wysłuchali Kilku wystąpień.
Zofia Peszko - Honorowa Przewodnicząca Stowarzyszenia Ofiar Katynia Polski Południowo - Wschodniej z siedzibą w Krakowie stwierdziła: "Jesteśmy po to, aby młodemu pokoleniu przekazać dowody pamięci o Sybirakach i Katyńczykach. To właśnie wy, kochana młodzieży, powinniście nieść tę prawdę kolejnemu pokoleniu. Wy drodzy Sybiracy musicie pisać to, co przeżyliście, aby puste karty historii zapełnić prawdą, bo wasze życie określa tę prawdę.... W odrodzonej Polsce z popielisk i mogił rumowisk i krwi niech wzrośnie nowe życie, zakwitnie pokój, zgoda i miłość. Praca wspólna i modlitwa niech budują gmach naszej Ojczyzny".
Słowa wdzięczności, szacunku, czci i współczucia przekazał Wicewojewoda Franciszek Woś: "Szliście złożyć ofiarę ze swej młodości, dzieciństwa, zdrowia i życia. Tamtych dni nie wróci nikt". Wyraził też nadzieję, że "zawsze znajdą się w Polsce ludzie, którzy będą szanować swoich bohaterów i dbać o swoją historię".
"Jestem pokoleniem wychowanym na nieprawdziwej historii. Nie chciałbym, aby obecna młodzież także na takiej nieprawdziwej historii się wychowała" - mówił Starosta Jarosławski Tomasz Oronowicz zachęcając do zainteresowania historią.
Z kolei Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ziemia Przemyska Andrzej Buczek przypomniał o 25. rocznicy powstania związku, a mówiąc o wyborach parlamentarnych i prezydenckich przestrzegał: "Bądźmy mądrzy, aby później sumienie i ci co pozostali na Sybirze nie wyrzucali nam grzechu złego wyboru".
Współgospodarz uroczystości Burmistrz Miasta Jarosławia Janusz Dąbrowski podziękował Sybirakom i Weteranom za pielęgnowanie pamięci o tamtych trudnych czasach. "Mamy jeszcze wiele do zrobienia. Ta uroczystość oraz wszystkie kolejne powinny młodym pokoleniom od nowa przybliżać tę tematykę, mówić o krwi, o cierpieniu, ale nade wszystko powinniśmy mówić i modlić się za tych, którzy pozostali na nieludzkiej ziemi".
W Apelu Poległych zebrani oddali hołd poszkodowanym, pomordowanym i tym, którzy nigdy do Ojczyzny nie wrócili.
Tytuł: Marian Jonkajtys "Modlitwa pod krzyżem"