Salony Literackie zainaugurowane w listopadzie 2004 r. spełniają swoje przesłanie - świadczy o tym obecność coraz liczniejszej publiczności. Zaproponować chcieliśmy więc kolejną, literackomuzyczną okazję do spotkań.
Tworzył się scenariusz projektu; marzenia i możliwości zaproszenia nietuzinkowych gości były szerokie, ale wszystko weryfikowały nasze... ograniczone możliwości finansowe. Ostatecznie więc postanowiliśmy, że na początek zaproponujemy to, co jest „nasze-dosłownie". Czyli zarówno młodzież jak i dorośli (ze Stowarzyszenia) piszący wiersze podzielą się tą pasją z tymi, którzy ewentualnie zechcą nas, tej Nocy, wysłuchać.
Tak też się stało.
22 czerwca 2007 r. o godzinie 20.00 Burmistrz Jarosławia Andrzej Wyczawski otworzył poetycko- muzyczny maraton, który zakończył się kilka minut po północy. Otwierając miał „obowiązek" złożenia autografu na plakacie. Koncepcja plakatu nie była przypadkowa lecz przemyślana i opracowana przez Elżbietę Koprowicz z Jarosławia (należącą do Stowarzyszenia). Ten znak stał się logo „Jarosławskiej Nocy Poezji"; tej, która była i tych, które... być może jeszcze przed nami. Dobrze, że tegoroczna „Jarosławska Noc Poetów" odbyła się w przeddzień Dni Jarosławia i była jedną z imprez im towarzyszących. Bowiem celem naszej działalności jest promowanie literatury (gł. poezji), jej twórców (także amatorsko parających się tworzeniem poezji) oraz dobrze pojęta promocja Jarosławia.
Scenariusz składał się z kilku bloków prezentacji, z kilkunastominutowymi przerwami; na luźne rozmowy i refleksje. Przy czymś słodkim i (mimo nietypowej pory) przy małej czarnej. Za tę „słodką oprawę" bardzo dziękujemy Restauracji „Grodzka" - jej właścicielom i pracownikom.
Swoją pisarską pasję, poprzez mały i nieco większy dorobek zaprezentowali uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Ze Szkoły Podstawowej w Ryszkowej Woli: Ilona Skowrońska, którą przygotowała p. Lidia Wieleba, ze SP w Zapałowie: Żaneta Lorbiecka, pod opieką p. Elwiry Stachurskiej. Z Publicznego Gimnazjum nr 4 w Jarosławiu: Ewa Dudek, przygotowana przez p. Dorotę Tymcio, z PG w Boratynie: Agnieszka Żołnierz, przygotowana przez p. Jolantę Załuską, z Gimnazjum w Rokietnicy: Justyna Koniuszy, Aleksandra Radoń, Marta Kijanka, Marek Mochoń przygotowani przez p. Annę Pałys (Marek czytał też wiersze starszej koleżanki - absolwentki Justyny Krowickiej), z PG nr 1 im. św. Królowej Jadwigi w Jarosławiu; Anna Marcinkiewicz, Agnieszka Krępa, Klaudia Granda, które przygotowała p. Marta Zadorożna.
Pani Marta... była wyjątkowo zapracowana tej „Nocy"; miała bowiem - cytuję Jej słowa - zaszczyt prezentować wiersze p. Zofii Freudenberger (z Jarosławia) i p. Małgorzaty Hadław (z Soniny k. Łańcuta).
Miło było gościć p. Annę Bryszewską (z Jarosławia), oczywiście ze swoją twórczością, w tym naszym pierwszym projekcie.
Mimo zbliżającej się północy swoich wiernych słuchaczy miały prezentujące swoją twórczość: jarosławianka p. Anna Gajda i p. Danuta Nowosiad (z Wólki Zapałowskiej).
Nie mogę pomijać faktów; ja również miałam przyjemność podzielić się swoimi zapisanymi przemyśleniami. Bodaj po raz pierwszy w ogóle, bo unikam takich sytuacji. Moje pisanie nie jest fikcją literacką, więc czytając trudno pozbyć się emocji. Po prostu, należę do autorów nie potrafiących ładnie czytać własnych wierszy. W przypadku „Jarosławskiej Nocy Poezji" swoją „niechęć" do czytania wliczyłam w ryzyko całego projektu. Podobnie było z Salonem Literackim. Tak w 2004 r., jak i w czerwcu 2007 r. nie było przecież „z góry" wiadomo, czy pomysł jest dobry, a publiczność jest tym zainteresowana. Więc jeśli... podejmować ryzyko to też w nim uczestniczyć... na dobre i na złe. Dziś, mogę powiedzieć, że podzielam radość koleżeństwa ze Stowarzyszenia.
Zacni jarosławianie, goście spoza Jarosławia - dziękujemy, że znów byliście z nami! Drodzy Państwo, to dla nas zaszczyt. I coś więcej... zupełnie szczerze, bez kokieterii; Państwa obecność to ogromna, niewymierna pomoc rozwiewająca wątpliwości. Państwa obecność dodaje skrzydeł, umacnia w przekonaniu, że warto...
Sale muzeum w Jarosławiu, które wybraliśmy na miejsce „Jarosławskiej Nocy Poezji" z trudem pomieściły licznie przybyłych gości chcących być z nami tego wieczoru. Mimo to do północy było z nami naprawdę wielu - to znaczy, że w poezji tkwi magia. Nawet w tej amatorskiej jest coś, co nas wszystkich łączy.
Wszystkie nasze działania mające promować miasto i powiat odbywają się za wiedzą włodarzy - ta również miała Ich patronat: czyli Starosty Jarosławskiego i Burmistrza Jarosławia. Za patronat i za okazaną pomoc dziękujemy. Słowo „dziękuję" kierujemy do dyrekcji muzeum i pracowników tej wyjątkowej instytucji, którzy jako gospodarze czuwali z nami... do północy. Podziękowania kieruję też do pracowników Miejskiej Biblioteki Publicznej im. A. Fredry - Oni również dokładnie odczuli trudy organizacyjne, więc mają pełne prawo do zadowolenia. Dziękuję jarosławskim strzelcom i służbom mundurowym - bezpieczeństwo całego przedsięwzięcia, to Wasza zasługa. Przy najbliższej okazji, tuż po rozpoczęciu roku szkolnego, w gabinecie starosty Tadeusza Chrzana i burmistrza Andrzeja Wyczawskiego znajdą się kopie pamiątkowego plakatu z pierwszej „Jarosławskiej Nocy Poezji". Z autografami m.in. tych, których twórczość tę „Noc" wypełniła. Na pamiątkę...