Automobilklub Rzeszowski - Delegatura w Jarosławiu była organizatorem I Samochodowego Supersprintu na śniegu o "Mistrzostwo Miasta Jarosławia". Impreza odbyła się 1 lutego 2004 r. na "placu buraczanym" w Surochowie, który nieodpłatnie użyczyła dyrekcja Cukrowni w Przeworsku. W supersprincie udział wzięło 10 załóg - z Przemyśla, Jarosławia i okolic, w tym jedna załoga żeńska z Wietlina. Uczestnicy zmagali się na specjalnie przygotowanej trasie, na którą składały się 4 próby sprawnościowe o długości w dwóch przejazdach 600 m.
Do startu dopuszczane były załogi przez Dariusza Kotlińskiego, Macieja Poczaja i Katarzynę Wojtyna, którzy także mierzyli czas przejazdu po wcześniejszym sprawdzeniu stanu technicznego pojazdów biorących udział w supersprincie. Nad całością organizacji imprezy czuwali ratownicy drogowi , między innymi prezes ARz -Delegatura w Jarosławiu Janusz Sieradzki, Sylwester Kluczyński i Piotr Kropiwnicki. Pierwsze miejsce zajęła załoga z Przemyśla w osobach: Brożyniak Marian - kierowca i Strzelecki Marek - pilot na Oplu Corsa - poj. silnika 1,4 z czasem 6.2268.
Drugie miejsce zajęła także załoga z Przemyśla z kierowcą Witalis Tomasz i pilotem Witalis Łukasz na samochodzie Reno - poj. 1,4 z czasem 6.2769.
Trzecie miejsce zajęła również załoga z Przemyśla z kierowcą Strzelecki Marek i pilotem Fedyk Wojciech na Toyocie - poj. 2,0 z czasem 6.3942.
Trzy pierwsze załogi otrzymały z rąk prezesa Zarządu ARz - Delegatury w Jarosławiu pamiątkowe puchary i dyplomy. Pozostałe załogi otrzymały pamiątkowe dyplomy za udział w supersprincie. Imprezie towarzyszyło duże zainteresowanie miejscowych mieszkańców.
Jesteśmy
pewni, iż amatorów zimowego szaleństwa jest o wiele więcej, a taki
sprawdzian poślizgów na śniegu byłby wskazany także dla mieszkańców
miasta Jarosławia.
Drugą
imprezą "zimowego szaleństwa na śniegu" był zorganizowany 15.02.04
przez ARz - Delegaturę w Jarosławiu kulig na Heluszu, dla członków
Klubu i ich rodzin. Udział w nim wzięło 40 osób, w tym dorośli,
młodzież -dzieci.
Przez 2 godziny jazdy 4 zaprzęgami konnymi uczestnicy kuligu zachwycali się urokami przepięknych terenów i lasów w okolicach Kramarzówki.
Zakończenie odbyło się w Zajeździe, gdzie gorący bigos i herbatka bardzo smakowały. Były także dyskotekowe tańce i przyśpiewki. Późnym wieczorem wszyscy zadowoleni z miłymi wrażeniami wróciliśmy do domów.