Adam Mickiewicz
Rok 1998 obchodzony był jako Rok Mickiewiczowski. Niemalże w przededniu 200 rocznicy urodzin Adama Mickiewicza, 21 grudnia ub.r. Szkoła Podstawowa Nr 11 jako jedyna w mieście nosząca imię wielkiego wieszcza narodowego, obchodziła swoje Święto. Przygotowano bogaty program, który zaprezentowany został w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury. Uczniowie przypomnieli postać Patrona i jego działalność w programie poetycko-muzycznym "W Ojczyźnie serce me zostało".
Jak już pisałam w czerwcowym numerze Biuletynu, świętowano przez cały rok. W kwietniu odbył się konkurs plastyczny, zaś w maju konkurs recytatorski i poezji śpiewanej. Konkurs na inscenizację ballad Adama Mickiewicza rozstrzygnięty został w listopadzie 1998 r. Zwycięski Teatrzyk "Szóstka" ze Szkoły Podstawowej Nr 6, zaprezentował podczas Święta Szkoły balladę Adama Mickiewicza "To lubię". Dwa drugie miejsca w ramach inscenizacji ballad jury przyznało Szkole Podstawowej Nr 9 i Szkole Podstawowej w Pawłosiowie. Trzecie miejsca zdobyły zespoły z "jedenastki" i "siódemki".
Kolejny konkurs na temat życia i twórczości wieszcza odbył się 9 grudnia 1998 r. Pierwsze miejsce zdobył Andrzej Ocalewicz ze Szkoły Podstawowej w Pawłosiowie, II miejsce przypadło Annie Wojtyna (SP 11), natomiast III miejsce jury przyznało Magdalenie Podgórskiej (SP 11) i Piotrowi Ocalewiczowi (SP Pawłosiów).
Laureaci poszczególnych konkursów otrzymali nagrody i dyplomy. Ponadto Dyrekcja Szkoły przekazała podziękowania nauczycielom z innych szkół, którzy przygotowywali dzieci i młodzież do udziału w imprezach mickiewiczowskich (na zdjęciu).
Na zakończenie p. Anna Korczewska - Dyrektor Szkoły powiedziała: "Zbliżają się święta, a to jest szczególny czas radości i pojednania. Myślę, że te wspólne przeżycia zbliżyły nas do siebie i życzę, by tak pozostało. Życzę, byście byli szczęśliwi takim prawdziwym, ludzkim szczęściem, a ono jest wtedy, jeśli potrafimy dawać siebie innym. Życzę, abyśmy mogli dawać dużo szczęścia innym, a wtedy będziemy szczęśliwi sami".
Zofia Krzanowska
Znaczenie mediów w budowaniu Małej Ojczyzny
"W małej miejscowości człowiek może przeżyć 170 lat i nie przeczyta o sobie ani jednej linijki w dużym dzienniku" - twierdzi prezes Polskiego Stowarzyszenia Prasy Lokalnej p. Zdzisław Sroka. Spostrzeżenie to stało się źródłem tworzenia gazet i gazetek o charakterze lokalnym i sublokalnych. Ośrodek Badań Prasoznawczych Uniwerystetu Jagiellońskiego w Krakowie podaje, że w roku ubiegłym wydawano 2.124 tytuły tygodników, dwutygodników i miesięczników.
Doświadczenia pracy redakcyjnej wymieniali dziennikarze prasy lokalnej, którzy w dniach 4-6 grudnia br. uczestniczyli w VII Ogólnopolskim Sejmiku Mediów Lokalnych zorganizowanym w Zakopanem przez Dział Kultury Tarnowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A.
Nowe sposoby przekazu informacji jakie pojawiają się w ostatnich latach sprzyjają promocji miast, gmin, powiatów; ich kultury, działalności, osiągnięć, planów.
Dziennikarze z całej Polski z ciekawością wysłuchali wystąpienia p. Piotra Bąka - Zastępcy Burmistrza Zakopanego o przygotowaniach do Olimpiady Zimowej w 2006 r. "Potencjał naszego miasta jako pierwsi zauważyli Japończycy i w 1994 r. zwrocili uwagę ną możliwość zorganizowania igrzysk" - wspominał wiceburmistrz. Referendum, jako jedno z niewielu w Polsce, miało wymagającą frekwencję, przy czym 82% mieszkańców poparło inicjatywę, zaś 64% zgodziło się ponieść dodatkowe skutki finansowe z tego tytułu. 31 sierpnia 1998 r. w Lozannie złożono wniosek miasta - kandydata Olimpiady Zimowej. Opracowano 3 tomy dokumentów tłumaczonych na język angielski i francuski, które komisja międzynarodowa badała pod względem zgodności ze stanem rzeczywistym i możliwością realizacji. Kalkulacja finansowa mówi o kwocie 855 mln dolarów, z czego wiecej niż połowę organizator Olimpiady otrzyma po wygraniu konkursu. W igrzyskach rozgrywanych nie tylko w Zakopanem, ale też w Krakowie, Nowym Targu czy na Słowacji uczestniczyć będzie 2200 zawodników i 600 osób towarzyszących. Przeciwny pomysłowi jest Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego p. Wojciech Gąsienica Byrcyn, miłośnik Tatr, który drżącym głosem wymieniał szkody środowiska naturalnego, jakie spowodują inwestycje olimpijskie.
Wykład uniwersytecki na temat odmian języka polskiego, jego zagrożeń i błędów przedstawił prof. Józef Bubak z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zwrócił uwagę m.in. na polityczne i społeczne aspekty rozwoju języka ogólnego. Podkreślił, ze największy wkład w nauczanie języka polskiego ma wychowanie domowe. Barbara Śliwińska - dyrektor Biura Ogłoszeń i Reklam Wydawnictwa Jagiellonia S.A. oraz Waldemar Piętka dyrektor ds. Wydawniczych omawiali nową formę promocji firm określaną mianem public relations, analizowali kodeks postępowania w dziedzinie reklamy, ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i prawo prasowe. Kolejny reprezentant Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Emil Orzechowski ubolewał nad niedocenianiem roli mediów lokalnych w kształtowaniu małej ojczyzny. Przedstawiał znaczenie funkcjonowania gazetek parafialnych, dzielnicowych czy periodyków w budowaniu zintegrowanego społeczeństwa.
Dziennikarze zwiedzili Muzeum Stylu Zakopiańskiego im. Stanisława Witkiewicza w "Kolibie", a także uczestniczyli w spektaklu "Lykorz mimo swoje wole" w Teatrze Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej. Spotkali się z również z Romanem Jagielińskim prezesem Towarzystwa Inicjatyw Gospodarczych i Edukacyjnych, które objęło honorowy patronat nad Szkołą Ginących Zawodów przy Bukowiańskim Centrum Kultury.
Zofia Krzanowska