Katecheta, działacz patriotyczny, rektor kościoła św. Ducha, a przede wszystkim społecznik: "Ojciec ubogich".
W dniu 18.01.br minęła 49 rocznica "odejścia" od nas na stałe Księdza Kanonika. Od wielu lat także i teraz obchodziliśmy uroczystości przypominające tego niezwykłego człowieka, patrioty, działacza społecznego i kapłana. Ksiądz kanonik nie był rodowitym jarosławianinem, urodził się w Żołyni, ale w Jarosławiu pracował przez ponad 50 lat będąc równocześnie katechetą w I Gimnazjum, działaczem społecznym i patriotą pomagającym w istotny sposób w odrodzeniu państwa polskiego po 123. letniej nieobecności Polski na mapach świata. Jego "jarosławska" działalność przez te 50 lat, to dzieło wielkie, o którym nie wolno zapomnieć, zwłaszcza dotyczące sierot, a nie tylko ubogich, których było po I wojnie światowej wiele.
On to potrafił założyć dwa domy dla sierot, jeden dla dziewczynek, mieszczący sie obecnie przy ulicy nazwanej jego imieniem oraz dla chłopców (od urodzenia) przy ul. Grunwaldzkiej - pałac śp. burmistrza A. Dietziusa. Czasy w jakich pracował w Jarosławiu nie były łatwe, stałe powojenne wędrówki ludzi, ubóstwo, brak wykształcenia - to wszystko składało się na Jego barki. Starał się o wyżywienie i dach nad głową dla sierot, stąd na jego pomniku na starym cmentarzu jest napisane tylko "Ojciec ubogich".
Piszący te słowa przedstawił sylwetkę i działalność księdza społecznika w edycji książkowej o tytule "Sylwetki ludzi wielce zasłużonych dla miasta i Ziemi Jarosławskiej w XX wieku". Znalazłem bowiem na Ziemi Jarosławskiej jedynie pięciu znakomitych społeczników w przeciągu stu lat na przełomie XIX/XX w. Uroczystości 49. rocznicy odejścia tego "świątobliwego" i niepowtarzalnego w dziejach naszej Jarosławskiej Ziemi człowieka miały charakter szczególny.
Był pierwszym rektorem w kościele św. Ducha i stąd 18.01.2006 r. właśnie w tej świątyni odprawiono mszę koncelebrowaną, której koncelebrans ksiądz Marian Rajchel również wygłosił kazanie obrazujące życiorys kanonika i jego 50-letnią działalność w Jarosławiu.
Przygotowania tych uroczystości i wytyczne obchodów 50. rocznicy, to zasługa księży świątyni pw. św. Ducha, księdza rektora i księdza prałata Władysława.
Obecnych na uroczystości było ponad sto osób, w tym siostry pracujące w domach jego imienia i młodzież mieszkająca w tych placówkach i wierni.
Takich społeczników, jak ksiądz kanonik Lisiński zawsze nam potrzeba.