Po raz kolejny do Jarosławia zjechali miłośnicy muzyki dawnej, by uczestniczyć w Międzynarodowym Festiwalu "Pieśń naszych korzeni", który odbywał się w dniach 15-22 sierpnia 2004 r. Organizatorem imprezy jest Stowarzyszenie "Muzyka Dawna w Jarosławiu" przy współpracy Urzędu Miasta Jarosławia i klasztoru OO. Dominikanów.
Inauguracja zbiegła się z odpustem w parafii Matki Bożej Bolesnej 15 sierpnia br. Schola Braci Dominikanów z Krakowa oraz zespół Bornus Consort z Warszawy i Krakowa podjęli śpiew nieszporów i liturgię dominikańską. Otwierając Festiwal Burmistrz Miasta Jarosławia Janusz Dąbrowski powiedział, że "tak jak rzeka prowadzi do morza, tak jarosławskie świętowanie prowadzi do wielkiej sztuki". Dyrektor Artystyczny Marcin Bornus - Szczyciński podkreślił, iż właśnie w naszym mieście muzycy w sposób praktyczny docierają do skarbnicy sztuki. Wyjaśnił, że dzięki zachowanym XIII-wiecznym źródłom dominikańskim możliwe jest odtworzenie muzyki liturgicznej. W homilii kaznodzieja zachęcał do tego, aby odkrywać niebo, bo jest ono blisko każdego człowieka, na wyciągnięcie jego dłoni. "Niebo jest tam, gdzie ludzie spotykają się ze sobą i są ze sobą na zawsze" - dodał.
W drugim dniu (16.08.) w kościele pw. Trójcy Świętej zachwycał zebranych na koncercie "ambasador włoskiej muzyki dawnej" - zespół Cantilena Antiqua. Stefano Albarello - kierownik zespołu, jest śpiewakiem i muzykologiem, który zajmuje się rekonstrukcją śpiewów dominikańskich. Cechą włoskich muzyków jest profesjonalizm, spontaniczność i żywiołowość. Usłyszeliśmy rzadko spotykany repertuar, delikatny śpiew o charakterze dworskim. Po zakończeniu każdego utworu cisza panowała tak długo, aż ostatnia nutka dotknęła sklepienia świątyni. Trzykrotne bisy były dowodem uznania ze strony słuchaczy.
"Rozmowy z Cudowną Figurą" Marty Sebestyen z Węgier to osobista modlitwa i refleksja artystki. "Pomysł takiego koncertu zrodził się kilka lat temu, kiedy opowiadałem Marcie Sebestyen o niezwykłej Piecie w Jarosławiu" - zwierzał się Marcin Bornus - Szczyciński. Usłyszeliśmy nie tylko pieśni religijne, ale też o miłości, przyjaźni, cierpieniu i zdradzie, a więc o tym, czego doświadczamy w codziennym życiu. Swoją modlitwę artystka poświęciła zmarłemu niedawno ojcu. Jako ostatni utwór zaśpiewała pieśń zbliżoną do znanej nam "Wszystkie nasze dzienne sprawy", którą śpiewa się przed snem, bo przygotowanie do snu ma wiele wspólnego z przygotowaniem do śmierci.
We środę, 18.08. w Kolegiacie pw. Bożego Ciała przez ponad 3 godziny wytrwali miłośnicy wsłuchiwali się w "Akatyst" prowadzony przez mnicha Stefanosa ze Świętej Góry Atos w wykonaniu Greckiego Chóru Bizantyjskiego. Likurgos Angelopulos pierwszy kantor Patriarchatu Konstantynopola i Jerozolimy gościł w Jarosławiu już po raz drugi dzięki współpracy z Ambasadą Grecką w Warszawie i Ministerstwem Spraw Zagranicznych w Atenach.
Z kolei 19 sierpnia br. muzyka późnego renesansu w wykonaniu niemieckiego zespołu Musicalische Compagney: motety, canzony i sonaty urzekła także przedstawicieli z miast partnerskich: Orange (Francja), Michalovce (Słowacvja), Vyskov (Czechy) i Użgorod (Ukraina), którzy przyjechali na Jarosławski Festiwal.
Na piątkowy koncert (20.08.) czekali wszyscy, gdyż Jordi Savall - hiszpański mistrz violi da gamba zapowiadany był jako "gwiazda" festiwalu. Nie zawiódł oczekiwań melomanów. "Muzyka czasu i chwili" z wykorzystaniem instrumentów perkusyjnych na długo pozostanie w pamięci.
Mistrzowska gra fińskiej skrzypaczki Sirkki-Liisy Kaakinen i zespołu Battalia zafascynowała zebranych w kościele św. Mikołaja i św. Stanisława uczestników recitalu. Koncert był transmitowany za pośrednictwem satelity do rozgłośni zrzeszonych w Europejskiej Unii Radiowej.
Tradycyjnie, zakończenie festiwalu to dominikańska liturgia niedzielna w kolegiacie pw. Bożego Ciała. Mszy św. przewodniczył ks. bp. Adam Szal.