Jerzemu Hordyńskiemu w uznaniu zasług
w imieniu mieszkańców Rada i Zarząd Miasta Jarosławia
Jerzy Hordyński, zmarły przed trzema laty w Rzymie poeta,
publicysta i przewodnik został uczczony przez tablicę
umieszczoną na domu przy ul. Dąbrowskiego 4, w którym spędził
pierwsze lata swego życia. 21 listopada 2001 r. tablicę
odsłonili: Burmistrz Jan Gilowski i kuzyn poety Antoni Maria
Kraus, obecnie mieszkający w Warszawie. "Jego talent rodził
się w trudnych warunkach okupacji niemieckiej i łagrów
sowieckich. Studia we Lwowie, Krakowie, Sorbonie, Paryżu i
Perugi świadczą o jego wszechstronnych zainteresowaniach.
Uhonorowano go wieloma zagranicznymi nagrodami" - powiedział
Burmistrz. Przypomniał też, że Rada Miasta zamierzała 18 czerwca
1998 r. podjąć uchwałę w sprawie nadania Honorowego Obywatelstwa
Jerzemu Hordyńskiemu "w uznaniu zasług w dziedzinie twórczości
literackiej w kraju i za granicą, organizacji życia kulturalnego
i społecznego Polonii włoskiej oraz za osobiste zaangażowanie
w promocję rodzinnego miasta Jarosławia". Niestety, na 4 dni
przed sesją, Jerzy Hordyński odszedł do wieczności.
"Dzisiaj odsłonięta tablica będzie przypominać następnym
pokoleniom, że można wyjechać daleko i wspiąć się wysoko, ale
nie można zapomnieć o mieście lat dziecinnych" - dodał
Burmistrz Jan Gilowski. Podziękował też wszystkim, którzy nie
szczędzili czasu i energii, by uczcić pamięć poety znad Sanu,
Wisły i Tybru.
W drugiej części uroczystości odbył się wykład prof. dra hab.
Stanisława Stabro z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
pt. "Z ziemi polskiej do włoskiej".
"W Jarosławiu jestem po raz drugi" - powiedział na wstępie
profesor Stabro. "Dziękuję wszystkim organizatorom dzisiejszej
uroczystości, dzięki którym mogłem znaleźć się tutaj dzisiaj w
tym przepięknym mieście i dzięki którym mogłem na poezję Jerzego
Hordyńskiego popatrzeć trochę z innej perspektywy. Moja radość
jest tym większa, że jako człowiek księgi, bo to jest mój zawód,
ze szczególnym wzruszeniem uczestniczyłem w odsłonięciu tablicy
na domu poety. Po paru latach amoku i zapatrzenia we wzory,
może zbyt prostolinijne, wzięte z kultury masowej, wracamy do
tego, co było zawsze tkanką kultury polskiej, czyli do tych
więzi, które się w obrębie wspólnot lokalnych tworzy. Dzisiejsza
uroczystość ma wynieść na wyżyny ludzkiej pamięci imię poety. Od
takich spotkań jak dzisiaj, zaczyna się przywracanie właściwej
hierarchii wartości. Bez Mickiewicza i bez Hordyńskiego kultury
polskiej po prostu nie będzie".
Prelegent omawiał dwutorowość twórczości poety, na którą wpływ
miały twarde historyczne realia totalitarnego XX wieku i
polskiej historii do 1991 r. oraz próba wybicia się w okresie
emigracyjnym na osobistą i artystyczną niezależność. Określił
go mianem nietypowego poety, gdyż uważany był za pisarza
krajowego, recenzowanego w Ojczyźnie jak również za pisarza
emigracyjnego. Trudno jest jednoznacznie jego twórczość
zaliczyć do konkretnej szkoły poetyckiej. Unikał problematyki
politycznej. Swój bogaty i niezwykle starannie przygotowany
wykład prof. Stanisław Stabro uzupełniał wypowiedziami m.in.
Andrzeja Zawady, Juliana Przybosia, Jerzego Kwiatkowskiego,
Ryszarda Matuszewskiego, Jana Pieszczachowicza, Jana
Gondowicza, Andrzeja Kaliszewskiego, Wojciecha Ligęzy i Heleny
Zaworskiej.
Po wykładzie członkowie Grupy Teatralnej "Garderoba" z Centrum
Kulturalnego w Przemyślu zaprezentowali program poświęcony
poecie. Reżyserem spektaklu była Barbara Płocica.
Bardzo ciekawe okazały się wspomnienia Anny Bryszewskiej i
Krystyny Pawnik, które osobiście spotkały się z Jerzym
Hordyńskim podczas wycieczek zagranicznych. Opowiadały, że
cechowało go ogromne poczucie własnej godności. Zwierzał się ze
swej tęsknoty za matką i za Krakowem. Pytał czy nad Sanem rosną
wierzby i prosił, by je pozdrowić. "Był to człowiek renesansu,
ogromnej kultury i erudyta" - stwierdziła Anna Bryszewska.
Spotkaniu w Wielkiej Izbie kamienicy Rynek 6 towarzyszył
portret Jerzego Hordyńskiego wykonany przez Joannę Soszyńską -
uczennicę Liceum Plastycznego w Jarosławiu. Umieszczono również
prace przedstawiające urocze zakątki naszego miasta i dekoracje
kwiatowe wykonane przez Martę Batiuk.
Po południu w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia
została otwarta wystawa pamiątek po Jerzym Hordyńskim, które
przekazał Antoni Maria Kraus. Jest tam m.in. portret matki, herb
rodu, drzewo genealogiczne, świadectwo chrztu, zaświadczenie o
działalności podziemnej we Lwowie w okresie okupacji
niemieckiej, dokumenty osobiste, dyplomy odznaczenia, paszport,
kasety magnetofonowe z nagraniami wywiadów, podróżna maszyna
do pisania, magnetofon, tomiki poezji, wycinki prasowe, a także
rzeczy osobiste jak np. portfel, zegarek, długopisy. Ze
szczególnym wzruszeniem patrzyłam na książeczkę Tomasza a'
Kempis "O naśladowaniu Chrystusa" z dedykacją "Jurkowi - od
Matki".
Organizatorami uroczystości byli: Zarząd Miasta Jarosławia,
Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza, Stowarzyszenie
Miłośników Jarosławia, Miejski Ośrodek Kultury oraz Liceum Sztuk
Plastycznych w Jarosławiu.
Zofia Krzanowska
Umowa kredytowa z BGK w Warszawie
Pod koniec listopada br. Zarząd Jarosławskiego Towarzystwa
Budownictwa Społecznego podpisał z Bankiem Gospodarstwa
Krajowego w Warszawie umowę dotyczącą udzielenia kredytu w
wysokości 2.200.000 zł na dofinansowanie budowy budynku
mieszkalnego przy ul. Skarbowskiego dla 28 rodzin.
Zgodnie z harmonogramem przedstawionym w umowie, środki
finansowe zostaną przekazane w kilku transzach. Pierwsza w
wysokości 930.000 zł zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku.
Pozwoli to na realizację dotychczasowych zobowiązań. Następna
transza w wysokości ok. 250.000 zł zostanie przekazana na
rachunek JTBS w styczniu przyszłego roku. Pieniądze te pozwolą
na zakończenie budowy w I połowie 2002 r. Bezpośrednio przed
przekazaniem środków, budowę będzie wizytował przedstawiciel
Banku, który sprawdzi stopień zaawansowania robót.
Zofia Krzanowska