W dniu 16 października 2001 r. w Muzeum w Jarosławiu mieliśmy możność obejrzeć wystawę foto ze zbiorów archiwalnych w Jarosławiu, Przeworsku, Rzeszowie i Przemyślu a zorganizowaną przez Instytut Pamięci Narodowej, Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Rzeszowie.
Według danych statystycznych w II Rzeczpospolitej ludność wyznania mojżeszowego stanowiła ok. 34%. Zwłaszcza najwięcej Żydów było w Polsce południowo - wschodniej, stąd też w naszych rejonach najwięcej było obozów zagłady. Nie tylko znajdowały się one w Oświęcimiu, Krakowie, Rzeszowie czy Przemyślu, ale w naszym regionie istniał obóz "Holocaustu" - zagłady Żydów w Pełkiniach.
W samym Jarosławiu miejscem nie tylko psychicznego ale i fizycznego niszczenia Żydów był dosyć duży obiekt tzw. "Anny Kasarni" czyli obecnego i byłego Opactwa SS. Benedyktynek, gdzie zginęło wielu Żydów nie tylko jarosławskich. W obozie w Pełkiniach zastrzelono i zmarło z głodu kilka tysięcy ludzi, a ile w b. Opactwie trudno powiedzieć.
W czasie otwarcia wystawy przekazano folder o tytule "Getta i obozy dla ludności żydowskiej na Rzeszowszczyźnie podczas II wojny światowej". Jest to edycja IPN KŚZpNP Oddział w Rzeszowie. Uczestniczyło w niej również ok. 30-40 uczniów szkół średnich. Z nimi to właśnie podzieliliśmy się zapamiętanymi z autopsji spostrzeżeniami tego, co się działo na naszych oczach w tym okresie, zwłaszcza w 1941 i 1942 r. Godnym zatem pochwały jest wydanie folderu edycji, która przedstawia obraz zagłady ludzi narodowości polskiej a wyznania mojżeszowego na naszym terenie, a dopełniała tego obrazu "holocaustu" liczna liczba foto wystawy. Przekazaliśmy młodzieży również, że na budynku przy ul. Bema róg Słowackiego znajduje się al fresco obozów niszczenia ludzi różnych narodowości i wyznań na terenie ziemi jarosławskiej w czasie trwania tzw. GG czyli Generalnego Gubernatorstwa.
Cel zatem nadrzędny zorganizowanej przez Dyrekcję i Pracowników Muzeum w Jarosławiu wystawy - przekazanie naszej młodzieży tej historii, został moim i mam wrażenie organizatorów powyższej wystawy, w pełni osiągnięty.
Pragnę również podkreślić, jako uzupełnienie - mimo, że nieco wcześniej, bo w dniu 13 października zostałem zaproszony przez Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Przemyślu na promocję edycji książki pt. "Pamiętam każdy dzień... Losy Żydów przemyskich podczas II wojny światowej". Jest to edycja autorstwa Żydów, którzy przeżyli zagładę i Polaków, którzy im w tym przeżyciu pomogli. Książka jest redakcji dr. Jacka Krochmala z Archiwum Głównego w Warszawie i prof. Johna Hartmana z USA. Ta edycja liczy ponad 300 stron. Jest bogato ilustrowana zdjęciami dotyczącymi naszego regionu. W czasie promocji autorzy dzielili się z zebranymi swoimi wspomnieniami. Przedstawiłem jako uzupełnienie tegoż aneksu losy naszych współobywateli, którzy na ziemi polskiej żyli z nami od ok. 1000 lat.
Z inicjatywy Miejskiego Ośrodka Kultury w Jarosławiu przy udziale Komisarza tegoż w Galerii Rynek 6, a przede wszystkim dzięki inicjatywie autora z Białorusi mieliśmy możność oglądać wystawę prac tego artysty. Przedstawił nam 36 swoich prac i mogliśmy je niejednokrotnie podziwiać. Są to prace z okresu 1995 - 2001 przedstawiające tematykę nie tylko sakralną z Białorusi, Rosji oraz Polski. Artysta Fiodor Kisielew jest znany ze swych prac powstałych w plenerze Litwy, Łotwy, Ukrainy, Rosji, a także i Polski oraz Europy Zachodniej (Francja, Włochy). Od wielu lat wystawia swe prace na międzynarodowych ekspozycjach. Dla nas ciekawą jest nie tylko różnorodna tematyka ale może przede wszystkim technika "produkcji i reprodukcji" prac tego artysty słowiańskiego. Jest to nie tylko chyba moje zdanie o artyście i jego pracach.