Wystawa przemysłowa i rolnicza w Jarosławiu
Przyjezdni kierowani byli do komisji kwaterunkowej, gdzie
niejako przy okazji za 20 halerzy mogli zaopatrzyć się we
wspomniany już Przewodnik, zawierający "dokładne informacye o
wszystkich szczegółach dotyczących wystawy, niemniej godnych
zwiedzenia rzeczach w mieście i okolicy". Ponadto za 10 hal.
nabyć można było pocztówki z widokami wystawy i jej plan
opracowany przez inż. S. Kornmana, oraz za 4 hal. Gazetę
Wystawową "wychodzącą w niedzielę i czwartek, a zawierającą
uzupełnienia informacji Przewodnika, wiadomości co do
wystawionych okazów, mających się odbyć w czasie wystawy
zjazdów i wycieczek, jak też ruchu na wystawie w ogóle". Już we
wstępie do pierwszego numeru zamieszczono deklarację, że
Gazeta szczególną uwagę poświęci "produkcyi naszej najbliższej
okolicy" przedstawiając "dokładny jej obraz, ażeby nasze miasto i powiat swoje przynajmniej poznały i swojem się
zainteresowały". Jak dalej argumentował redaktor: "Nieświadomość
u nas na tem polu jest bardzo wielka, począwszy od szczytów
inteligencyi, a skończywszy niestety na wszelkiej kategoryi
młodzieży która ma kiedyś zastąpić nas w dziedzinie pracy społecznej i podjąć troskę o odrodzenie kraju". Wydaje się, że
zacytowane słowa niewiele straciły na aktualności również w
czasach współczesnych.
Samo wejście na teren wystawy odbywało się poprzez
zaprojektowaną przez inż. S. Kormnana "bramę ozdobną", zwaną też
"triumfalną" (na mapce oznaczona nr 1) zlokalizowaną u zbiegu
ob. ul. mjr W. Szczepańskiego z ul. Kraszewskiego, gdzie należało zaopatrzyć się w bilet wstępu za 40 hal., przy czym dla
co najmniej 20 osobowych zorganizowanych grup oraz "dzieci do
lat 14, młodzieży szkolnej w mundurkach i wojskowych niżej
feldfebla" obowiązywała 50% zniżka. Dla uzyskania dodatkowego
dochodu urządzono loterię fantową z dwudziestoma tysiącami
losów i festyn z licznymi atrakcjami, jak: "korso kwiatowe,
wyścigi w zaplombowanych workach (o nagrody), spinanie się o
nagrody, połów szlachetnych metali i tombola". Bezpośrednio za
bramą "triumfalną" i kasą (w miejscu, gdzie obecnie zlokalizowany jest budynek przedszkola) znajdowała się wielka hala
(2) przeznaczona na wystawę bydła, trzody chlewnej i drobiu.
Przed budynkiem ustawiony był bufet (22) prowadzony przez
restauratora z Krynicy Dyonizego Chrabąszcza. W miejscu
obecnej bramy wejściowej do parku, ulokowany był pawilon
dyrekcji (33) mieszczący także pocztę, telefon, policję, straż
pożarną i redakcję Gazety Wystawowej.
Do dyspozycji zwiedzających wyłożona była tutaj "książka
życzeń i zażaleń" oraz "środki do informacyi służące". Po
stronie przeciwnej (obecnie w miejscu tym znajdują się obiekty
po byłym zakładzie zieleni) zlokalizowano garderobę i toaletę
(11), gdzie za stosowną opłatą można było "składać wierzchnie
ubranie, umieszczać rowery i odświeżyć się", oraz "miejsca
ustępowe" (13) zwane również bardziej swojsko "wychodkami". Za
halą wystawową znajdowała się szkółka drzewek Hr. T.
Łubieńskiego z Zassowa (34) z licznymi namiotami i kioskami
(wzdłuż obecnej alei lipowej). Obok szkółki rozlokowany był
"Pawilon restauracyjny i balowy (4) mieszczący się w parku stale
dla użytku publiczności doń uczęszczającej", na czas wystawy
oddany w pieczę krakowskiego restauratora Juliusza
Lassocińskiego. Po przeciwnej stronie parku umieszczono
"Pawilonik dla muzyki" (10), w którym przez cały czas trwania
wystawy przygrywała "muzyka wojskowa". cdn.
Zbigniew Zięba