Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej
Drogi Panie Burmistrzu!
Szanowna Rado! Kochani Jarosławianie!
Serdecznie dziękuję za zaproszenie do udziału w uroczystości 625
rocznicy lokacji miasta Jarosławia. Niestety, z przykrością
muszę powiadomić, że wcześniej zaplanowany i szczelnie
wypełniony harmonogram zajęć państwowych nie pozwala mi na
osobiste przybycie.
Doroczne święto Waszego Miasta obchodzimy dzisiaj szczególnie
uroczyście. Niezwykle długa historia Jarosławia na trwałe
wpisała się w losy Narodu Polskiego. Jarosław należy do
najstarszych polskich grodów. Z mroku dziejów miasto wyłania się
najpierw poprzez ślady osadnictwa rzymskiego oraz kilkudziesięcioletni epizod wielkomorawski. Później nastają tu chwiejne
rządy pierwszych Piastów, trwają bowiem wciąż zmagania o
pogranicze polsko - ruskie. Wiek XIV i panowanie mądrego króla
Kazimierza Wielkiego przynosi pierwszy okres rozkwitu
Jarosławia. Mądra polityka tego wielkiego władcy za rządów jego
następcy, Ludwika Węgierskiego, znalazła swego kontynuatora w
osobie królewskiego namiestnika i wielkorządcy, księcia
opolskiego Władysława. Jemu to zawdzięcza Jarosław otrzymanie
przywileju lokacyjnego z 1375 roku, opartego o prawo magdeburskie. W roku 1387 święta królowa Jadwiga odebrała hołd całej
ziemi przemyskiej, a więc i okolic Jarosławia, a jednemu z
polskich feudałów - Janowi Tarnowskiemu - nadała miasto Jarosław
z rozległymi dobrami na dziedziczną własność. Odtąd przez blisko 500 lat życie miasta trwale związane było z możnym domem
Tarnowskich.
Wiek XVI i pierwsze dekady wieku XVII - "złoty wiek"
Rzeczypospolitej szlacheckiej - jest także złotym okresem
Jarosławia. To z tamtych czasów pochodzą najsłynniejsze
zabytki nadsańskiego grodu: przepiękna renesansowa kamienica
Orsettich, jezuickie kolegium i kolegiata św. Jana, klasztor
sióstr benedyktynek. Jest to także czas szczególnego rozkwitu
życia mieszczaństwa jarosławskiego. Jako ważny ośrodek
rzemiosła i handlu, położony na przecięciu ważnych szlaków
kupieckich, miasto stało się miejscem spotkań wielu kultur.
Przybywali tu Włosi i Ormianie, Rusini i Żydzi, wreszcie -
również Polacy z całego obszaru Korony i Litwy. Tę
wielonarodowość Jarosławia po dziś dzień ilustruje piękna
cerkiew i dwa budynki, pełniące niegdyś funkcję synagog. Najazd szwedzki w połowie XVII stulecia przerwał ten piękny okres.
Świetność Jarosławia, jak i całego kraju, odeszła w
zapomnienie.
Także okres zaborów nie należy do szczęśliwych epok w dziejach
miasta, którego rozwój austriacka administracja cesarska
blokowała z rozmysłem i
bardzo konsekwentnie.
Nic więc dziwnego, że wolną Polskę, która nad San zawitała już w
październiku 1918 roku, Jarosławianie witali z wielkim
entuzjazmem.
Niestety, także okres międzywojenny nie przyniósł wielkiej
poprawy sytuacji miasta. Zawiodły nadzieje na włączenie ziemi
jarosławskiej do rozwijającego się wówczas Centralnego Okręgu
Przemysłowego i Jarosławszczyzna pozostała na uboczu II Rzeczypospolitej, jako region o wysokiej kulturze rolnej.
W hekatombie II wojny światowej Jarosławianie zapłacili
szczególną cenę. Tragedię otworzyły bombardowania we wrześniu
1939 roku. Później jedne z pierwszych transportów do obozu w
Oświęcimiu stanowili członkowie organizacji patriotycznych,
wydani przez volksdeutscha - byłego mieszkańca miasta. Wreszcie,
lipiec roku 1944 przyniósł wyzwolenie mieszkańców miasta od
hitlerowskiego terroru. Rozpoczął się czas mozolnej odbudowy
Jarosławia. Lata powojenne to nareszcie okres pomyślny dla grodu
nad Sanem. Rozwój przemysłu cukierniczego, hutniczego i
spożywczego powodował stały wzrost liczby mieszkańców, jak i
poziomu ich życia. Jarosławianie nie zapomnieli przy tym o
skarbach swojej historii. Trwająca wiele lat akcja ratowania
Starego Miasta pochłonęła wiele środków i energii, jednak w jej
wyniku udało się zabezpieczyć zabytkowe budynki starówki
przed zapadaniem się w głąb zaniedbanych, kilkukondygnacyjnych
podziemnych składów kupieckich, znajdujących się na terenie
całego niemal miasta. Dzieło to - zapoczątkowane przez prof.
Feliksa Zalewskiego - służy za przykład konserwatorom całego
naszego kraju. Także dzisiaj, w okresie wielkich przemian
ekonomicznych i ustrojowych, Jarosław pozostaje jednym z
wiodących ośrodków gospodarki i kultury Małopolski wschodniej.
Warto tu wymienić chociażby letni Festiwal Muzyki Dawnej "Pieśń
Naszych Korzeni", organizowany co roku pod patronatem ojców
dominikanów.
Jarosław jest miastem głęboko związanym z historią mojego
Narodu, miastem o wielkiej kulturze, dorobku i tradycji. Tym
większym zaszczytem jest więc dla mnie chęć nadania mi przez
Radę Miasta tytułu Honorowego Obywatela Miasta Jarosławia. Za
uczyniony mi honor składam serdeczne podziękowania Panu
Burmistrzowi, Rajcom Miejskim oraz wszystkim mieszkańcom
miasta, odtąd - naszego wspólnego miasta. Mam nadzieję, że
obowiązki państwowe nie przeszkodzą mi wkrótce w osobistym
odebraniu Aktu Nadania Honorowego Obywatelstwa Miasta
Jarosławia.
Z poważaniem
Jerzy Buzek