Dr Kazimierz Gottfried Profesor I Państwowego Gimnazjum
i Liceum Męskiego w Jarosławiu
Przytoczone zestawienie zapewne nie zawiera wszystkich, lecz
ważniejsze prace dr Gottfrieda. Nie wymieniono artykułów
prasowych.
Niestety, ciągle jeszcze, od 1962 r. oczekuje na wydanie
drukiem jego "opus vitae" - na szeroką skalę zakrojone "Dzieje
miasta Jarosławia" (w spisie prac poz. 17), będące znacznym
rozszerzeniem rozprawy doktorskiej o nowe ustalenia i
szczegóły, niestrudzenie poszukiwane przez niego i odnajdywane w
dawniejszych i nowszych dokumentach.
Swą działalnością publicystyczną dowiódł dr Gottfried, że można
pracować naukowo nie koniecznie mieszkając w metropoliach i w
bezpośrednim oparciu o centra naukowe. Jego prace o Jarosławiu
zawarły w sobie niewątpliwie szereg istotnych elementów dla
ogólnego zasobu wiedzy historycznej w Polsce.
Trudno byłoby obliczyć i podać dokładną liczbę wieluset
odczytów jakie wygłosił publicznie o tematyce historycznej,
pedagogicznej i innych. Sięgając po przykłady z przeszłości
historycznej wskazywał na więzi momentów pozytywnych z
teraźniejszością i przyszłym rozwojem kraju, regionu i naszego
miasta.
Poważną troską dr K. Gottfrieda był stan techniczny siedziby
Muzeum - "kamienicy Orsettich". Fragmentaryczne remonty,
niekiedy nie kończące w pełni z braku należytego
dofinansowania nie rozwiązały problemu konieczności poddania
XVII-to wiecznego obiektu generalnym pracom konserwatorskim -
z pełnym programem prac remontowych.
W wyniku starań, popartych niepomyślnie brzmiącymi ekspertyzami
uzyskał dr Gottfried zapewnienie kredytów i w 1965 r.
przystępuje do prowadzenia generalnej odnowy obiektu. Nie sposób
nakreślić tutaj zakresu tego przedsięwzięcia i trudności jakie
wyłaniały się stale w toku realizacji bądź to z błędów
dokumentacji, niedofinansowania budżetu Muzeum, czy wad
wykonawstwa. Były to zadania przerastające siły kustosza.
Pogarszanie się stanu zdrowia zmusiło dr Gottfrieda do złożenia
dymisji i przejścia na emeryturę w 1969 r. przed zakończeniem
remontu (Muzeum oddano do użytku społeczeństwa w 1973 r.).
Musiał też wyjechać na Śląsk nie mogąc w Jarosławiu uzyskać
mieszkania dla żony z rodziną i córki. Tam na przełomie 1969/70
r. poważnie zapadł na zdrowiu. Drugiego nawrotu choroby w 1971
r. organizm dr Gottfrieda już nie wytrzymał.
Dnia 24 czerwca 1973 r. zmarł w Będzinie na Śląsku a pochowany
został w Jarosławiu dr Kazimierz Gottfried, historyk, nauczyciel
i wychowawca wielu pokoleń młodzieży, długoletni kierownik i
kustosz Muzeum w Jarosławiu, współinicjator założenia
Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia, zasłużony działacz
społeczny na odcinku kulturalno-oświatowym, autor wielu prac
naukowych z zakresu historii, głównie Jarosławia i jego regionu.
Za swą pracę odznaczony został srebrnym Krzyżem Zasługi, medalem
10-lecia PRL, odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego, złotą
odznaką Min. Kultury i Sztuki "Za opiekę nad zabytkami", medalem
krajoznawczym PTTK im. Aleksandra Janowskiego, odznaką
"Zasłużonego dla rozwoju wojew. rzeszowskiego", licznymi
dyplomami uznania za długoletnią pracę zawodową i społeczną.
Niepozorna sylwetka dr K. Gottfrieda dobrze wszystkim była
znana. Stał się "organiczną cząstką tego miasta, wrósł w jego
krajobraz jak drzewo pochylone nad zwierciadłem Sanu, jak
baszta murów obronnych" - powiedziano nad jego grobem w
Jarosławiu.
Z wielu wydrukowanych kart mówić będzie o dziejach miasta i
regionu, z którym związał się uczuciem i pracowitym życiem.
W dniu 23.06.1999 r. minęła 25 rocznica śmierci Profesora. W
Kościele św. Ducha w Jarosławiu ks. Stanisław Surmacz odprawił
mszę o spokój duszy Profesora, a mgr Mieczysław Begiej, mój
kolega i przyjaciel i też uczeń Profesora, z uczuciem asystował
jemu grą na organach. Napisał również wspomnienie, który jako
aneks z upoważnienia autora też załączam:
"Dr Kazimierz Gottfried, był moim Profesorem historii w Liceum
Ogólnokształcącym, które ukończyłem egzaminem dojrzałości w
1948 r.
Zanim jeszcze miałem szczęście być jego uczniem, zapamiętałem
Go, jako muzyka grającego na organach. Imponował mi wtedy bardzo
spokojną grą, profesjonalizmem, improwizowaniem przerywników
muzycznych. Pamiętam np., że po otwarciu Kościoła M.P.
Bolesnej wpierw zamienionego przez okupanta na magazyn mąki,
podczas sporadycznie odprawianych nabożeństw, na organach grał
Profesor Gottfried. Były to chyba lata 1944-1945. Później już
systematycznie grał w Kościele św. Ducha, któremu rektorował ks.
Mieczysław Lisiński.
Miałem już wówczas pewne przygotowanie muzyczne ucząc się gry na
fortepianie, a ponieważ moim nauczycielem była osoba pełniąca
rolę organisty u OO. Dominikanów, stąd znajomość instrumentu i
umiejętność gry.
Ponieważ msze święte w Kościele św. Ducha rozpoczynały się o
godz. 730, mając pierwsza lekcję w szkole Prof. Gottfried nie
mógł grać. Zwalniał mnie wtedy u mojego wychowawcy ks. Jana
Stączka, z kolei wychowawca u odpowiedniego profesora, który
miał w mojej klasie pierwszą lekcję i w ten sposób miałem
zaszczyt zastępować Prof. Gottfrieda.
Taki był mój kontakt z Prof. Kazimierzem Gottfriedem, jako
muzykiem-organistą. Niestety, okazało się później, że to Jego
zaangażowanie się w muzyce kościelnej, stało się pretekstem
licznych szykan, których nie szczędziła Mu tzw. "Władza Ludowa".
Mieczysław Begiej
* * * * *
Panu Bronisławowi Cmela b. Kierownikowi Muzeum Okręgowego w
Rzeszowie serdecznie dziękuję za umożliwienie skorzystania z
danych biograficznych Profesora Gottfrieda.
Stanisław Sobocki
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Jarosławia
Członek Honorowy
Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia