Jarosławianie we Włoszech i u Ojca świętego
Pierwsze spotkanie z Wielkim Świętym
miało miejsce w Padwie. Bazylikę św. Antoniego zwiedzaliśmy dwukrotnie: raz indywidualnie, potem razem z ks. Prałatem Aleksandrem Kustrą. Padwa szczyci się tym, że tutaj mieszkał i tworzył Dante Alighieri. Na słynnym uniwersytecie studiowało wielu znanych Polaków m.in. Mikołaj Kopernik i Jan Kochanowski. Jeszcze "rzut oka" na kościół św. Justyny, Krótki spacer po Prato della Valle i wyjazd na pierwszy nocleg do Monteratini Terme. Wielkie zdziwienie, gdyż hotel był prowadzony przez Polkę i jej męża Włocha. Zachęceni do zwiedzenia miejscowości uzdrowiskowej podziwialiśmy architekturę, roślinność i życzliwą atmosferę.
Do stolicy Toskanii,
leżącej nad rzeką Arno u stóp Apeninów dotarliśmy następnego dnia (23.10.). Florencja pozostała w pamięci jako kolorowa, a zarazem misterna i delikatna. Grób Michała Anioła, Dantego, oryginalna płaskorzeźba Donatellego przedstawiająca Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie, św. Maksymilian Kolbe, grobowiec Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej, freski Giotta - to tylko niektóre z elementów bazyliki Św. Krzyża. Kolejna bazylika nosi miano Santa Maria del Fiore (Matki Bożej Kwiatu) - piękny marmur na zewnątrz ośmiobocznej świątyni i surowe wnętrze zachęcające do skupienia i modlitwy. Przed kościołem baptysterium czyli chrzcielnica i wieża Giotta. Potem przejście przez Ponte Vecchio, stary most i stragany złotników.
Autostradą Słońca,
mijając pinie i cyprysy dotarliśmy do otoczonego płaszczem
szczególnego bezpieczeństwa Asyżu, u podnóża góry Monte Subasio.
Tutaj w 1182 r. urodził się św. Franciszek - założyciel zakonu
franciszkanów. Obiecał miastu pokój i obronę. Wielokrotnie w
historii Asyż był ocalony od kataklizmów, klęsk i nalotów
(również w czasie II wojny światowej). Do refleksji skłania
tragiczne trzęsienie ziemi, jakie miało miejsce w październiku
1997 r. Staliśmy się świadkami dokonanych renowacji. Bazylika
św. Franciszka jest dwupoziomowa. W części dolnej znajduje się
kaplica zawierająca relikwie świętego, oraz kaplice: św. Katarzyny, św. Marcina, św. Stanisława biskupa ze Szczepanowa (w
Asyżu odbyła się jego kanonizacja), sceny z życia Pana Jezusa, a
nad gotyckim ołtarzem freski obrazujące cnoty praktykowane przez
św. Franciszka: ubóstwo, posłuszeństwo i czystość. Jest też
najwierniejszy wizerunek "przyjaciela zwierząt" namalowany przez
artystę, który znał osobiście świętego. Górny kościół słynie z
bardzo wielu dzieł Giotta, w tym z cyklu obrazów
przedstawiających życie św. Franciszka. Chociaż Rok Jubileuszowy
naznaczony jest hojnością odpustów, miejscem wyjątkowym jest
Bazylika Matki Bożej Anielskiej, a w jej wnętrzu kościółek zw.
Porcjunkulą, w którym Franciszek otrzymał zapewnienie o odpuście
zupełnym udzielanym 2 sierpnia każdego roku. Po drodze do
Roseto (Różanego Ogrodu) z jedynymi na świecie różami bez kolców
spotykamy figurę św. Franciszka trzymającego w dłoniach
gniazdo z żywymi gołębiami.W Bazylice św. Klary (obecnie remontowanej) umieszczony jest krzyż, przed którym modlił się Franciszek, a z którego przemówił do niego Bóg. Na ścianie w głębi znajdują się relikwie św. Klary. Nad miastem wznoszą się średniowieczne mury twierdzy Rocca Maggiore.
Na kolejne noclegi zostaliśmy zakwaterowani nad samym Morzem Tyrreńskim w Nettuno. Znowu krótka noc, bo jakże nie spacerować brzegiem szukając muszelek i wsłuchując się w szum fal. Niedaleko kościół pw. Marii Goretti, (szkoda, że zamknięty), ratusz i zabudowa uśpionego miasta.
Głęboko patriotycznych przeżyć i refleksji
dostarczył wtorek 24 października. Cmentarz, na którym pochowano ok. tysiąca polskich żołnierzy walczących o wyzwolenie Monte Cassino i wspólna modlitwa w ich intencji przywołują myśli o współczesnej rzeczywistości. Wieniec z biało - czerwonych kwiatów złożyliśmy na zbiorowej mogile. Zapaliliśmy znicze. Wielu z nas usiłowało znaleźć kogoś bliskiego, bohatera, który "oddał ducha Bogu, ziemi włoskiej ciało, a serce Polsce". Jednakowe groby i takie same krzyże - w równych szeregach, jak w wojsku. Jeden grób odmienny - tego, który podjął decyzję, by nie rezygnować, by walczyć i zwyciężyć - generała Władysława Andersa.
Odbudowany w oparciu o dawne wzory architektoniczne klasztor był wielokrotnie niszczony i grabiony niemal od początku istnienia. Bazylika katedralna nadal pozbawiona jest wielu fresków i dekoracji malarskich, niemożliwych do odtworzenia. Wystrój z kosztownych marmurów. Dziedziniec przyklasztorny z posągami dobroczyńców jest znakiem wdzięczności za ich hojność.
Pobyt na górze Monte Cassino usytuowanej na wysokości ponad 500 m n.p.m. dostarczył też wrażeń wysokościowych - panorama widoczna z okien autobusu nieporównywalna z żadną widokówką czy nagraniem video.
Zofia Krzanowska
cd. w następnym numerze